Zwierzakowo : Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 131

Ja. Ulica. Samochód. Pisk. Ból. On odjechał ja zastałem. Tak zaczyna się moja historia. Zostałem znaleziony po wypadku samochodowym pod Warszawą. Sprawca oczywiście nie zainteresował się moim losem i odjechał, a mnie tak bardzo bolało. Miałem ranę w pachwinie, wybity bark i otarcia na pozostałych łapach. Nie wiem ile czasu tak chodziłem zanim ktoś mnie zauważył, ale w końcu ktoś mi pomógł. Trafiłem do fundacji a oni od razu zabrali mnie do lecznicy. Rana zaszyta, łapa nastawi...ona. Zostałem też zaszczepiony zachipowany i wykastrowany. Można cieszyć się życiem. Tylko co to za życie jak oglądam świat zza krat? Chciałbym już mieć dom. Taki na wyłączność. Tak bardzo kocham ludzi. Bardzo się staram, ładnie chodzę na smyczy, zachowuje czystość, nie niszczę. Bawię się zabawkami, uwielbiam spacery. Za jedzenie zrobię chyba wszystko. Tak bardzo brakuje mi domu...

Kontakt w sprawie adopcji: 501 258 303 lub 509 117 723
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem ul. Kosodrzewiny 7/9 04-979 Warszawa Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 Przelewy zagraniczne: Kod BIC (Swift): BPKOPLPW IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: Flap
Mamy dużo zwierząt potrzebujących leczenia, specjalistycznych karm, częstych wizyt u lekarzy weterynarii. Jeśli popierasz naszą działalność - pomóż. Utrzymujemy nasze zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych. Jeśli nie możesz adoptować bezdomnego zwierzaka, zostań jego opiekunem wirtualnym lub wpłać datek na cele statutowe fundacji. Możesz także przekazać nam 1% z podatku na utrzymanie porzuconych, bezdomnych zwierząt. Nasz KRS 0000098734 Twoja pomoc jest nam niezbędna. Wy pomagacie nam, a my IM.

Zostaliśmy poproszeni o pomoc dla tej psiej rodziny, los ich mógł być przykry, jak niestety wiele spotyka:( Wioletta bo takie imię dostała mama Zahira jest sunia w typie spaniela. Zahir obecnie ma ok. 9 tygodni. Został odrobaczony oraz zaszczepiony na choroby wirusowe. Maluch jest największy z całego rodzeństwa. Jest bardzo kontaktowy i ciekawski. Szukamy dla Zahira kochającego domu! Kontakt: 509 117 723 lub 501 258 303

Pod opiekę fundacji trafiły Sandał razem z 2 rodzeństwa. Malochy zostały uratowane z pustostanu znajdującego się w okolicach Garwolina. Maluch ma obecnie około 9 tygodni. Psiaki żyły w stercie śmieci, tam się urodziły i spędziły pierwsze tygodnie swojego życia. Mama maluchów sięga lekko ponad kolano. Sandał został odrobaczony i pierwszy raz zaszczepione na choroby wirusowe. Sandał szuka kochającego domu! Kontakt: 501 258 303 lub 509 117 723

Dorka liczy sobie między 6-8, może 9 wiosen. Trafiła do nas z miejsca, w którym rodziła do bólu, ile się dało, na dobre życie właścicieli, którzy sprzedawali wykarmione przez nią dzieci za niezłe pieniądze. Sunia przez pierwsze tygodnie po przyjeździe była wycofana, bała się ludzi, gwałtownych ruchów, głośnych dźwieków. Próby kontaktu ze strony człowieka traktowała czasami wręcz agresywnie. Cóż ten biedy pies musiał przejść w piekle zgotowanym jej za życia przez człowieka. Mi...nęło trochę czasu. Dorka zobaczyła, że nie każdy człowiek jest zły i wyrachowany. Na okazywaną jej cierpliwość i miłość zaczęła reagować z ciekawością. Przełom nastąpił w momencie kiedy po raz pierwszy polizała ludzką rękę. Po tym fakcie poszło jak z górki. Dorka jest teraz wesołym psem, śpi w łóżku, ma świetny apetyt. Doskonale dogaduje się z innymi psami. Dorka kocha już cały świat. My kochamy Dorkę, ale musimy znaleźć jej wspaniały i dobry dom. Ten pies zaufał, być może po raz pierwszy. Nie można zawieść jej zaufania. Tel. 509 117 723, 501 258 303. Jeśli nie możesz adoptować Dorki, zostań jej opiekunem wirtualnym. Możesz także przekazać naszej fundacji 1% z podatku na utrzymanie suni. Utrzymujemy nasze zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych. Twoja pomoc jest nam niezbędna. Fundacja Azylu pod Psim Aniołem ul. Kosodrzewiny 7/9 04-979 Warszawa Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 Przelewy zagraniczne: Kod BIC (Swift): BPKOPLPW IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl Dopisek: Dorka

Jowita to około 9 letnia suczka, pod naszą opiekę trafiła kilka lat temu z pola. Koczowała na polu ze szczeniakami, próbują się nimi opiekować tak dobrze jak tylko potrafiła. Suczka dopiero od nie dawna wychodzi na spacery, przez długi czas nie zaufała nikomu. Nadal jest strachliwa lecz stawia kroki do przodu. Lubi spacery oraz dogaduje się z innymi psami. Szuka domu.
Kontakt w sprawie adopcji: 501 258 303 lub 509 117 723
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem ul. Kosodrzewiny 7/9 0...4-979 Warszawa Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 Przelewy zagraniczne: Kod BIC (Swift): BPKOPLPW IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: Jowita

Mamy dużo zwierząt potrzebujących leczenia, specjalistycznych karm, częstych wizyt u lekarzy weterynarii. Jeśli popierasz naszą działalność - pomóż. Utrzymujemy nasze zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych. Jeśli nie możesz adoptować bezdomnego zwierzaka, zostań jego opiekunem wirtualnym lub wpłać datek na cele statutowe fundacji. Możesz także przekazać nam 1% z podatku na utrzymanie porzuconych, bezdomnych zwierząt. Nasz KRS 0000098734 Twoja pomoc jest nam niezbędna. Wy pomagacie nam, a my IM.

Opisujac ten dramat należałoby "wczuć" się w sytuację, matka Gumisia pojawiła się nagle w biednym, zaniedbanym gospodarstwie około 70 km od Warszawy. Na początku bardzo uważała, by jej nie zauważono. Zakopała się w stogu siana. Wymykała się nocą, by uszczknąć coś bydłu z koryta. Trzech psów, uwiązanych na łańcuchach bała się i nie podchodziła do nich. W związku z tym, że była bardzo ufna i łagodna, dawała się złapać właścicielowi gospodarstwa, który wywoził ją w pobliże bogat...ych gospodarstw, by tam zakotwiczyła na stałe. Bez szans. Zenia, jak bumerang, wracała do piszczącego z biedy i zaniedbanego gospodarstwa. Pewnego razu suczka zniknęła ze stogu, pojawiając się w innej części posesji. Dlaczego postanowiła urodzić w wykopanym dole pod gołym niebem, narażając małe na deszcz, wiatr i mróz? Widocznie tam czuła się bezpieczna. A może czuła, że tam będzie nam łatwiej ją znaleźć?! Cóż się stało, że została psem bez domu? Sama uciekła? Została wyrzucona? Tylko ona mogłaby odpowiedzieć na to pytanie. Zenia urodziła 12 szczeniaków, przeżyło 9. Jest bardzo wychudzona, a ma do wykarmienia 9 szczeniąt - Jednym z nich był właśnie Gumiś. Na chwilę obecną jedynie on miał tak wielkiego pecha w życiu. Wszystkie szczeniaki jak i matka znalazły DOBRE domy. Gumiś kiedyś tego znalazł, wtedy wydawało nam się też że ma dobry kochający dom. Wizyta przed adopyjna przeszła bardzo pomyślnie, szkoda tylko ze wszystko co usłyszeliśmy z ust "właścicieli" - którzy nigdy nimi nie byli, było fikcją. Odebralismy psa dzięki sąsiadowi, który powiadomił o sytuacji. Okazało się że pies był pod opieką dwóch nie pełnoprawnych osób poruszających się na wózkach, które nie były w stanie same zająć się młodym, szybko rosnącym chcącym się bawić i szaleć szczeniakiem. W efekcie Gumiś był trzymany na balkonie, nie wychodził na spacery i nie został w odpowiednim wieku zsocjalizowany. Boi się i nie zna wielu rzeczy. Boi się gwałtownych ruchów, przypuszczamy że był bity... Plujemy sobie w twarz że ludzie są tak zaklamani. Zostaliśmy oszukani a na tym ucierpiał jedynie pies! Gumiś obecnie ma około 2 lat. Jest wesołym i energicznym psem z brakami socjalizacyjnymi, nad którymi nasza wolontariuszka mocno pracuje aby wyprowadzić Gumisia na prostą. Uczy się podstawowych zachowań i komend. Z sukami dobrze się dogaduje. Uważamy że Gumiś nie powinien trafić do domu z dziecmi i kotami, ma silny instynkt łowiecki. Wiemy że będzie fajnym i oddanym przyjacielem, a jest na dobrej drodze!
W sprawie adopcji proszę dzwonić pod numery fundacyjne: 501 258 303 lub 509 117 723

PILNIE potrzebujemy domu tymczasowego w Warszawie lub okolicach dla słodkiego Wilczka oraz zasposorowania dla malucha odrobaczania, odpchlenia i szczepień na choroby wirusowe!
Wilczek, podobnie jak jego rodzeństwo, urodził się na gołej ziemi na początku października 2017 na wsi około 100 km od Warszawy. Liczy sobie teraz około 3,5 miesiąca. Co się stało z mamą? Przez 4 tygodnie była widywana z dziećmi, potem nagle zniknęła. Aż boimy się myśleć co się z nią stało Mama była ...suczką brązową z dwiema białymi łatami, średniej wielkości. Ojciec nieznany. Pieski są teraz karmione przez osobę o wielkim sercu czym się da, wyglądają całkiem nieźle, aczkolwiek nie były odrobaczane ani odpchlone z powodu braku finansów, nie wspominając o szczepieniach.
Na zdjęciach wyglądają na trochę przestraszone. Poza tym są miłe i przyjazne. Pomocy!

Tel. 509 117 723, 501 258 303.
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9
04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: szczeniaki wieś
Mamy dużo zwierząt potrzebujących leczenia, specjalistycznych karm, częstych wizyt u lekarzy weterynarii. Jeśli popierasz naszą działalność - pomóż.
Utrzymujemy nasze zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych. Jeśli nie możesz adoptować bezdomnego zwierzaka, zostań jego opiekunem wirtualnym lub wpłać datek na cele statutowe fundacji.
Możesz także przekazać nam 1% z podatku na utrzymanie porzuconych, bezdomnych zwierząt. Nasz KRS 0000098734
Twoja pomoc jest nam niezbędna. Wy pomagacie nam, a my IM.

Pędrak to nieduży 4 miesięczny szczeniak, który szuka domu tymczasowego na terenie Warszawy oraz bliskich okolic i oczywiście domu stałego. Maluch jest bardzo kontaktowy i ciekawski, uwielbia kontakt z człowiekiem. Pędrak jako szczeniak przeszedł nosówkę, jako jedyny z całego miotu wygrał walkę z chorobą. Jest już odrobaczony i zaszczepiony na choroby wirusowe. Poszukujemy dla Pędraka domu , jego mamie już się udało. Historia Pędraka: Zabraliśmy sukę z maluchami porzuconą niedaleko działek nad Pilicą Wyrzucono ją z siostrą, której jeszcze nie udało nam się złapać. Przerażona, wygłodniała, bez dachu nad głową wykopała norę i tam ukryła swoje małe ok 2 tygodniowe skarby Kontakt: 509 117 723 lub 501 258 303

Nazywam się Jumper i jestem sam... Nie ma nikogo kto chciałby mnie pokochać. Owszem podobam się ludziom lecz co z tego skoro uważają, że jestem za duży dla nich. Potrafie sie cieszyć, uwielbiam spacery i dobre słowo. Bywam jednak nieco nieufny przy pierwszym kontakcie. Czasem mam wrażenie, że smutek już na zawsze pozostanie na moim pyszczku. Nikt nie chce się mną zaopiekować. A potrafiłbym się odwzajemnić. Jestem wierny i łagodny. Tyle mogę zrobić dla tych, którzy mnie pokoch...ają i przyjmą pod swój dach... Jestem około 6 letnim łagodnym i przyjacielskim psem, który czeka na swój wymarzony dom. Kontakt: 501 258 303 lub 509 117 723

Fundacja Azylu pod Psim Aniołem ul. Kosodrzewiny 7/9 04-979 Warszawa Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 Przelewy zagraniczne: Kod BIC (Swift): BPKOPLPW IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: Jumper
Mamy dużo zwierząt potrzebujących leczenia, specjalistycznych karm, częstych wizyt u lekarzy weterynarii. Jeśli popierasz naszą działalność - pomóż. Utrzymujemy nasze zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych. Jeśli nie możesz adoptować bezdomnego zwierzaka, zostań jego opiekunem wirtualnym lub wpłać datek na cele statutowe fundacji. Możesz także przekazać nam 1% z podatku na utrzymanie porzuconych, bezdomnych zwierząt. Nasz KRS 0000098734 Twoja pomoc jest nam niezbędna. Wy pomagacie nam, a my IM.

W lipcu 2017r. pod opiekę fundacji trafił dorosły samiec shiba inu porzucony razem z innymi 2 psami w gabinecie weterynaryjnym, prawdopodobnie z pseudohodowli, która pozbył się chorych psów. Był odwodniony, strasznie brudny, z chorobą skórky, miał anemię i depresję. Szybek obecnie jest juz zdrowy. To średni wielkości pies (poniżej kolana) o bardzo oryginalnej urodzie. Aktualnie jest w dobrej formie, ma duży apetyt, umie chodzić na smyczy, jest nauczony czystości. Psy które zn...a akceptuje ale nie wchodzi z nimi w większe kontakty, czuje się lepiej jak jest sam. W kontakcie z ludźmi jest coraz lepiej, cieszy się na widok człowieka ale nie zawsze chętny żeby podejść blisko do głaskania. Szukamy dla Szybka kochającego domu on naprawdę na to zasługuje !!! Kontakt: 501 258 303 lub 509 117 723 Fundacja Azylu pod Psim Aniołem ul. Kosodrzewiny 7/9 04-979 Warszawa Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 Przelewy zagraniczne: Kod BIC (Swift): BPKOPLPW IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl Dopisek: Szybek Mamy dużo zwierząt potrzebujących leczenia, specjalistycznych karm, częstych wizyt u lekarzy weterynarii. Jeśli popierasz naszą działalność - pomóż. Utrzymujemy nasze zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych. Jeśli nie możesz adoptować bezdomnego zwierzaka, zostań jego opiekunem wirtualnym lub wpłać datek na cele statutowe fundacji. Możesz także przekazać nam 1% z podatku na utrzymanie porzuconych, bezdomnych zwierząt. Nasz KRS 0000098734 Twoja pomoc jest nam niezbędna. Wy pomagacie nam, a my IM.

Bernard, około 9 latni pies w typie buldoga francuskiego. Uratowany z pseudohodowli. Trafił pod opieke fundacji w złym stanie fizycznym oraz psychicznym. W prawdzie jest psim indywidualistą ale to miły i spokojny kompan. Powinien trafić do domu bez innych zwierząt, ponieważ lubi dominować. Nie nadaje się do domu gdzie są małe dzieci. Szukamy dla Bernarda domu tymczasowego na terenie Warszawy oraz bliskich okolic i oczywiście domu stałego. Kontakt w sprawie adopcji: Tel. 501 2...58 303, 509 117 723. Jeśli nie możesz adoptować , zostań opiekunem wirtualnym. Możesz także przekazać 1% z podatku podając w deklaracji PIT numer KRS 0000098734 Fundacja utrzymuje zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych. Pomoc jest nam niezbędna i bardzo o nią prosimy! Fundacja Azylu pod Psim Aniołem ul. Kosodrzewiny 7/9 04-979 Warszawa Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 Przelewy zagraniczne: Kod BIC (Swift): BPKOPLPW IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl Dopisek: Bernard

Moritz razem ze swoim bratem trafił pod opiekę fundacji. Kocurki zostały podrzucone na ogródki działkowe. Moritz ma około 4 miesięcy. Jest bardzo miły i kontaktowy. Uwielbia spędzać czas z człowiekiem na głaskaniu i zabawach. Pilnie szukamy domu tymczasowego ma terenie Warszawy oraz bliskich okolic i oczywiście domu stałego dla Moritza. Kontakt: 501 258 303 lub 509 117 722 Jeśli nie możesz adoptować , zostań opiekunem wirtualnym. Możesz także przekazać 1% z podatku podając w ...deklaracji PIT numer KRS 0000098734 Fundacja utrzymuje zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych. Twoja pomoc jest nam niezbędna i bardzo o nią prosimy! Fundacja Azylu pod Psim Aniołem ul. Kosodrzewiny 7/9 04-979 Warszawa Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 Przelewy zagraniczne: Kod BIC (Swift): BPKOPLPW IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl Dopisek: Moritz

Owczarek do małego mieszkania? Nic prostszego Przedstawiamy państwu nasza słodziutka Zule. Suczka trafiła do nas niedawno z ulicy, na której żyła od półtora miesiąca. Była dokarmiana, ale bała się podejść do człowieka. Udało się suczkę złapać i okazało się, że jest super psem. Zulka uwielbia człowieka, cały czas mogłaby się tulić, ładnie chodzi na smyczy, lubi inne psy. Stara się trzymać czystość. Zula jest młodziutka ma maksymalnie dwa lata. Została już odrobaczona, zaszc...zepiona i zachipowana. Szukamy dla niej super domu najlepiej na terenie Warszawy lub bliskich okolic.

Kontakt: 501-258-303 lub 509-117-723
Jeśli nie możesz adoptować , zostań opiekunem wirtualnym.
Możesz także przekazać 1% z podatku podając w deklaracji PIT numer KRS 0000098734 Fundacja utrzymuje zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych. Twoja pomoc jest nam niezbędna i bardzo o nią prosimy!
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem ul. Kosodrzewiny 7/9 04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: Zula

Pod opiekę fundacji trafiły Bambosz razem z 2 rodzeństwa. Malochy zostały uratowane z pustostanu znajdującego się w okolicach Garwolina. Maluch ma obecnie około 8 tygodni. Psiaki żyły w stercie śmieci, tam się urodziły i spędziły pierwsze tygodnie swojego życia. Mama maluchów sięga lekko ponad kolano.
Bambosz został odrobaczony i pierwszy raz zaszczepione na choroby wirusowe. Bambosz szuka kochającego domu!
Kontakt: 501 258 303 lub 509 117 723
...

Jeśli nie możesz adoptować , zostań opiekunem wirtualnym. Możesz także przekazać 1% z podatku podając w deklaracji PIT numer KRS 0000098734 Fundacja utrzymuje zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych. Pomoc jest nam niezbędna i bardzo o nią prosimy!
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem ul. Kosodrzewiny 7/9 04-979 Warszawa Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 Przelewy zagraniczne: Kod BIC (Swift): BPKOPLPW IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl Dopisek: Bambos

Muki to około 7 letni psiak. Początkowy był przerażony i gryzący. Obecnie jest nie do poznania. Cieszy się i skacze. Lubi głaskanie i spacerki choć początkowo jest nie ufny do obych osób. Trafił pod opiekę fundacji z miejsca, gdzie miłość do zwierząt przerodziła się w chorobę czyli zbieractwo. Udało się nam zabrać z tego miejsca 11 psów. Muki jest sympatycznym, wesołym psiakiem. Ładnie chodzi na smyczy, zachowuje czystość, lubi inne psy. Jest zaszczepiony, zachipowany i wykas...trowany. Szuka dobrego domu!

Kącik czterech łapek w nowych domach i tych co czekają na nie

Hana, teraz Chrupka. Po tygodniu od adopcji malutka ma się świetnie, nauczyła się już załatwiać na dworze, apetyt ma jak wilk no i już polubiła nowy dom, bo ciągle się chce przytulać Z każdym dniem robi postępy. Już wybiega na powitanie, zostaje spokojnie w domu. Coraz bardziej interesuje ją świat zewnętrzny, niedawno była w kawiarni i jechała tramwajem Coraz lepiej chodzi na smyczy. Hana jest po przejściach. Została przerzucona razem z piątką swoich pobratymców na posesję osoby, która nie mogła ich przyjąć. Była wycofana, przerażona, bała się ludzi.

Kiwi już nie musi się o nic martwić, znalazła swoje miejsce na ziemi. Ma dobry dom, a do towarzystwa psiego kolegę i dwa koty, które nadal nie mogą się nadziwić obecności nowej lokatorki