Zwierzakowo : Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 109

Logan to uroczy chłopak w typie owczarka niemieckiego. Obecnie ma około 3 miesięcy. Uwielbia kontakt w czlowiekiem, zabawki oraz inne psy. Nauczył się już chodzić na smyczy. Trafił pod opiekę fundacji z miejsca, gdzie miłość do zwierząt przerodziła się w chorobę czyli zbieractwo. Udało się nam zabrać z tego miejsca 11 psów Logan szuka dobrego domu. Tel. 509 117 723 lub 501 258 303
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem ul. Kosodrzewiny 7/9 04-979 Warszawa Rachunek bankowy: 03 1020 ...1042 0000 8802 0109 6528 Przelewy zagraniczne: Kod BIC (Swift): BPKOPLPW IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl Dopisek: Logan

Jeśli nie możesz adoptować, zostań jego opiekunem wirtualnym. Możesz także przekazać 1% z podatku na jego utrzymanie. Utrzymujemy nasze zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych. Twoja pomoc jest nam niezbędna i bardzo o nią prosimy!

Lexus to uroczy chłopak w typie owczarka niemieckiego. Obecnie ma około 3 miesięcy. Uwielbia kontakt w czlowiekiem, zabawki oraz inne psy. Nauczył się już chodzić na smyczy. Trafił pod opiekę fundacji z miejsca, gdzie miłość do zwierząt przerodziła się w chorobę czyli zbieractwo. Udało się nam zabrać z tego miejsca 11 psów Lexus szuka dobrego domu. Tel. 509 117 723 lub 501 258 303
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem ul. Kosodrzewiny 7/9 04-979 Warszawa Rachunek bankowy: 03 1020 ...1042 0000 8802 0109 6528 Przelewy zagraniczne: Kod BIC (Swift): BPKOPLPW IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528 PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl Dopisek: Lexus

Diego ma ok 4 lat. Jest pięknym psem w typie owczarka niemieckiego. Jest aktywnym psem jak na owczarka przystało. Lubi był blisko człowieka
Pięknie chodzi na smyczy, w żadnym wypadku nie ciągnie. Zna podstawowe komendy. Jest dość żywiołowy, czujny. Uwielbia zabawę w wodzie. Został wykastrowany, odrobaczony oraz zabezpieczony przeciwko kleszczom. Szukamy dla niego domu z ludźmi, którzy poświęcą mu czas i uwagę. Dla których pies będzie także przyjacielem a nie ozdobą podwórka.
Kontakt : 501 258 303 lub 509 117 723

Exa vel Bunia to około 2 letnia sunia, która trafiła pod opiekę fundacji razem z mamą i trojką rodzeństwa. Mama koczowała na polu pod Warszawą, żywiąc się tym co wygrzebała w śmietnikach, nic dobrego nie spotkało jej od człowieka, dlatego zaszczepiła maluchom nieufność w stosunku do ludzi.
Sunia otwiera się na człowieka gdy już go pozna. Wtedy cieszy się, skacze i zaczepia do zabawy. Gdy pojawiają się obcy ludzie udaje że jej nie ma. Odwraca wzrok i nieruchomieje...
Buni...a jest miła, uwielbia się bawić, lubi inne psy.
Szukamy Buni fajnego domu!

Kontakt: 501 258 303 lub 509 117 723

Cześć, jestem Fila vel Alfa mam około roku.
Straciłam dom i znowu wróciłam do fundacji. Teraz szukam nowego, ale takiego na zawsze.
Uwielbiam kontakt z człowiekiem i lubie być jego oczkiem w główie. Z innymi psami raczej nie mam problemu, ale najpierw musze się zapoznać... bo na początku jestem trochę wstydliwa.
Także lubię dzieci oraz koty.
Jeśli szukasz psa aktywnego to trafiłeś idealnie. Uwielbiam biegać i aktywnie spędzać czas. Chętnie łapie frisbee ;)
...

Pilnie poszukuje domu tymczasowego i oczywiście stałego.
Kontakt : 501 258 303 lub 509 117 723

Jeszcze nie do końca wiem co tutaj robię, nie bardzo wiem gdzie zniknęła moja rodzina.. Czy to wakacje? Czy mnie zostawili? Czy ktoś mi to wytłumaczy? Mam na imię Fiona i do nie dawna miałam dom. Wszyscy mowią że teraz muszę znaleźć nowy.. Mam 8 lat, ale wiecie nie wyglądam ani nie czuję się na tyle. Bardzo lubię spacery, kocham biegać. Nieśmiało zaczynam się bawić zabawkami oraz akceptuje inny psy. Nie ganiam kotów. Zachowuję czystość. Szukam nowego kochającego domu, ale wiecie takiego na zawsze...;)
Kontakt w sprawie adopcji: 501 258 303 lub 509 117 723

Tofka ma obecnie około 3,5 miesiąca, podobnie jak reszta z jej piątki rodzeństwa.
Ich mamą jest sunia sięgająca grzbietem pod kolano, ojciec, niestety, nieznany. Tofka szuka domu tymczasowym w Warszawie i szuka domu stałego. Sunia jest już odpchlona i odrobaczona oraz zaszczepiona na choroby wirusowe.
Kontakt: 509 117 723 lub 501 258 303
...

DUSZKA ma obecnie około 3,5 miesiąca, podobnie jak reszta z jej piątki rodzeństwa.
Ich mamą jest sunia sięgająca grzbietem pod kolano, ojciec, niestety, nieznany. Duszka szuka domu tymczasowym w Warszawie i szuka domu stałego. Sunia jest już odpchlona i odrobaczona oraz zaszczepiona na choroby wirusowe.
Kontakt: 509 117 723 lub 501 258 303
...

Czarna Mordka ma obecnie około 3,5 miesiąca, podobnie jak reszta z jej piątki rodzeństwa.
Ich mamą jest sunia sięgająca grzbietem pod kolano, ojciec, niestety, nieznany. Czarna Mordka szuka domu tymczasowym w Warszawie i szuka domu stałego. Sunia jest już odpchlona i odrobaczona oraz zaszczepiona na choroby wirusowe.
Kontakt: 509 117 723 lub 501 258 303
...

Plamka ma obecnie około 3,5 miesiąca, podobnie jak reszta z jej piątki rodzeństwa.
Ich mamą jest sunia sięgająca grzbietem pod kolano, ojciec, niestety, nieznany. Plamka szuka domu tymczasowym w Warszawie i szuka domu stałego. Sunia jest już odpchlona i odrobaczona oraz zaszczepiona na choroby wirusowe.
Kontakt: 509 117 723 lub 501 258 303
...

Czarna Koksa ma obecnie około 3,5 miesiąca, podobnie jak reszta z jej piątki rodzeństwa.
Ich mamą jest sunia sięgająca grzbietem pod kolano, ojciec, niestety, nieznany. Czarna Koksa szuka domu tymczasowym w Warszawie i szuka domu stałego. Sunia jest już odpchlona i odrobaczona oraz zaszczepiona na choroby wirusowe.
Kontakt: 509 117 723 lub 501 258 303
...

Oddany przez właściciela nieodpowiednim ludziom, gdzie nie były zaspakajane jego potrzeby, gdzie dostawał lanie za ucieczki, nadal jest ufny i przyjazny. Gregor to cudowny, młody, wesoły i łagodny pies. Bardzo lubi inne psy i ze wszystkimi chciałby się bawić. Wychowywał się z dziećmi. Ma ok.2 lat, jest wykastrowany i zaszczepiony. W domu zachowuje czystość, ładnie jeździ samochodem. Bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem. Można go szybko przekupić pysznymi smaczkami. Zostaje sam w domu i nie niszczy.
Kontakt w sprawie adopcji: 509 117 723 lub 501 258 303

Wiecie jak wielkie znaczenie ma okres w którym szczenię powinno być jeszcze przy matce? A wiecie że zbyt wczesne oddzielenie może powodować problemy w zachowaniu psa i problemy wychowawcze? Bardzo ważne 'okienko socjalizacyjne' pojawia się w rozwoju szczeniaków gdy mają 3 tygodnie i trwa aż do 14 tygodnia życia. W tym czasie 'pies uczy się być psem'. Szczeniaki między sobą poprzez naśladownictwo i zabawę uczą się zachowań związanych z walczeniem między sobą, z pogonią, łapani...em zębami i gryzieniem - uczą się też komunikować z innymi szczeniakami a propo obrony cennych dla nich zasobów. Potem te wszystkie umiejętności im się przydają w dorosłym życiu. Psy uczą się wtedy całej gamy 'psiej komunikacji' - najintensywniej w wieku 3-6 tygodni - potem od 6 do 14 tygodnia psy mocno absorbują wiedzę na temat ludzi - warto aby wtedy miały dużo rozmaitych i dobrych kontaktów z ludźmi - aby nie były trzymane w odosobnieniu - gdy w tym okresie poznają ludzi to uczą się nawiązywać więź z człowiekiem. Czesio był zaledwie miesięcznym, maleńkim psim oseskiem. Nie miał mamy przy której mógłby się rozwijać..trafił do adopcji. W domu spędził w sumie 5 lat. Niestety wszystko nie było tak kolorowe..w wieku 3 lat, pojawiły się problemy z Czesiem, nie nagle..były od zawsze jednak z czasem nabierały dużej siły. Pani starała sobie z nim radzić (Czesio był w Pani zakochany, była między nimi cudowna więź) jednak rodzina wywierała zbyt duży nacisk i Czesio po 5 latach w domu znalazł się za kratami. Jakie problemy były z Czesiem? Czesio niestety doskonale wie do czego służą zęby - gdy się nakręca, gdy coś wymusza, gdy czegoś się boi. Czesio lubi ludzi i szybko przywiązuje się do opiekunów jednak obawia się nowych, obcych osób. Jest nieprzewidywalny. Czesio przyjmuje lek - Seronil, który ma działanie antydepresyjne, ma pomagać Czesiowi być lepiej nastawionym do świata. Czesio lubi inne psy, bez względu na płeć choć głośno je wita - szczeka i piszczy, na pierwszy rzut oka wygląda to jak agresja jednak po podejściu do psa momentalnie zaprasza każdego psa do zabawy! Czesio pomimo swoich wad jest miłym i kontaktowym psem. Bardzo lubi się bawić - pięknie aportuje piłkę. Jest przyzwyczajony do kagańca. Czesio to pies dla osoby bardzo doświadczonej, mającej pojęcie o pracy z psem agresywnym. Czesio musi wiedzieć co wolno a czego nie, potrzebuje powtarzalności czynności i spokoju. Jeżeli chcesz poznać Czesia przyjedź i zapoznajcie się.

Kontakt: 509 117 723 lub 501 258 303
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9 04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne: Kod BIC (Swift): BPKOPLPW IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: Czesio
Jeśli nie możesz adoptować Czesia, zostań jego opiekunem wirtualnym. Możesz także przekazać 1% z podatku na jego utrzymanie. Utrzymujemy nasze zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych. Twoja pomoc jest nam niezbędna i bardzo o nią prosimy!

Zaczynamy od końca. Niepełnosprawna Lilka potrzebuje miesięcznie 1500 zł na opłacenie hotelu, w którym jest bardzo dobrze zaopiekowana i rehabilitowana. Utrzymujemy ją już DWA LATA i nie mamy środków, by dalej to robić! Sunia potrzebuje też pampersów dziecięcych rozmiar M oraz podkładów dla niemowląt rozmiar 60x90 cm. A teraz poczytajcie.
Ktoś ma pomysł jak pomóc Lilce?! Święty Franciszku, patronie zwierząt, czy naprawdę tę suczkę musiała dotknąć taka tragedia? Przecież ona nie miała wtedy nawet roku. Franciszku, przecież to było jeszcze dziecko. Wprawdzie niedawno urodziła swoje dzieci. Cóż, niektóre suczki zachodzą w ciążę w wieku 6 miesięcy, po pierwszej cieczce... Czy naprawdę to ufne, piękne zwierzę za życia musiało odpokutować... tylko co? I za kogo? Czy musiało ponieść ofiarę za głupotę, bezduszność byłych właścicieli?
O co chodzi? Oto Lila. Ona już wie, że jej beztroskie życie już się skończyło. Że już nie będzie biegać radośnie za piłką, nie podbiegnie do człowieka, nie oprze łap o jego kolana, nie wtuli się w jego ramiona. Lila ma teraz około 3 lat. Od prawie dwóch jest sparaliżowana. Jest przepiękną i prześmieszną suczką na krzywych jamniczych łapach i tułowiu mikro owczarka niemieckiego. Cóż, Lila już zdążyła stać się matką kilkorga szczeniąt. Zdążyła je wykarmić i odchować. Ale nie zdążyła się nabiegać, nawąchać, naszaleć po zielonych, kolorowych łakach na własnych łapach. I nie zdąży...
Pewnego wieczoru sunia wybiegła z niezabezpieczonej posesji wprost na ruchliwą ulicę pod pędzący samochód. Ciemność. Uderzenie. Ból. Skóra zdarta do mięśni. Pisk opon. Adrenalina. Samotność. Paraliż. Sutki pełne niewypitego mleka. Bezsilność. Samochód się nie zatrzymał. Zatrzymała się grupka przerażonej młodzieży. Zadzwoniono do nas. Była godzina 1 w nocy. Odebraliśmy. Jeszcze mieliśmy nadzieję. Około 3 w nocy tę nadzieję nam odebrano. Kręgosłup złamany w dwóch miejscach. Przerwany rdzeń kręgowy. Paraliż tylnych łap. Brak czucia głebokiego. Niedziałające zwieracze. Wyrok. Dlaczego?!!! Młodzież przeprowadziła śledztwo. Odnaleźli właścicieli Lilki. Brak słów. Losami suczki zainteresowała się tylko niepełnoletnia córka byłych właścicieli. Zaoferowała obecność podczas ewentualnej eutanazji Lili. Na posesji zostały Lilowe dzieci. Już odkarmione jej mlekiem, samodzielne. Kolejne mięso armatnie dla kół samochodów?! Podobno Lila wychodziła z posesji. Czy można jej się dziwić? Skoro ogrodzenie było pełne dziur to wychodziła! Byli właściciele zadeklarowali jedynie pokrycie kosztu eutanazji suczki. Nie przyjechali. Nie zobaczyli Lilki. Nie odwiedzili. Za daleko!!! Po co! To AŻ 30 km.
Aaaaaaaaa!!! My nie zdecydowaliśmy się na jej uśmiercenie. Lilunia żyje. Nie uśpiliśmy jej. Nie byliśmy w stanie. Patrząc w ufne, brązowe, wesołe oczy pełne nadziei, nie byliśmy w stanie zdecydować o zakończeniu życia, które zaczęło się niespełna około 9 miesięcy przed wypadkiem. Tylko co dalej? Lila może dalej żyć. Porusza się zwinnie na przednich łapach, froterując podłogę w dobrym hotelu dla zwierząt. Zafundowaliśmy jej wózek. Niestety jego sprawność dobiega końca. Potrzebny jest nowy samochodzik dla Lili. Lilka nie trzyma kału, chodzi w pampersach. Mocz trzeba z niej wyciskać. Ale to nie problem, jeśli się nabierze wprawy. Jest taka radosna. Ufna. Tak bardzo kocha wszystkich ludzi. Doba w hotelu kosztuje nas 50 zł. Razy 30 dni równa się 1500 zł (jeden tysiąc pięćset złotych) za miesiąc. To naprawdę nie jest dużo za utrzymanie niepełnosprawnego psa
Co mamy dalej zrobić z Lilą? Malutka jest rehabilitowana na bieżni. Chodzi o to, żeby nie zaniknęły jej wszystkie mięśnie. Lilusia szuka domu, który ją przyjmie z wszystkim za i przeciw. Utrzymujemy ją już dwa lata. W tym hoteliku jest naprawdę w dobrych, troskliwych rękach. Ale bardzo byśmy chcieli, by znalazła swój dom, kochający, ale dom. Na stałe. Lilka czeka na niego już 2 lata. Wciąż wierzymy, że go znajdzie.
Prosimy o pomoc finansową na utrzymanie i rehabilitację Lilki. 1500 zł miesięcznie x 12 miesięcy to 18.000! (osiemnaście tysięcy złotych rocznie)
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9
04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: Lilka
Kontakt w sprawie adopcji 509 117 723, 501 258 303.
Jeśli nie możesz adoptować Lilki, zostań jej opiekunem wirtualnym.
Możesz także przekazać 1% z podatku na utrzymanie suni.
Utrzymujemy nasze zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych.
Twoja pomoc jest nam niezbędna i bardzo o nią prosimy!

Lonia to starsza suczka w typie yorka.
Przez całe swoje dotychczasowe życie była w pseudohodowli, w której zarabiała na dobre życie pseudohodowców, rodząc przy każdej cieczce szczeniaki. Lonia trafiła pod naszą opiekę i zostanie wysterylizowana. Jest łagodną sunią, tolerująca obecność innych zwierząt, jednak bez poufałości. Jest zdystansowana i ostrożna w kontaktach z ludźmi, boi się gwałtownych ruchów. Zdecydowanie trzeba czasu i cierpliwości, aby zaskarbić sobie jej zaufan...ie.
Lonia szuka domu tymczasowego na terenie Warszawy oraz bliskich okolic i oczywiście domu stałego.

Tel. w sprawie adopcji: 509 117 723, 501 258 303.
Jeśli nie możesz adoptować Loni, zostań jej opiekunem wirtualnym. Możesz także przekazać 1% z podatku na utrzymanie suni. Utrzymujemy nasze zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych. Twoja pomoc jest nam niezbędna i bardzo o nią prosimy!

Bergamotka to sunia w typie yorka z pseudohodowli, która trafił pod opiekę fundacji.
Pilnie szukamy dla Bergamotki domu tymczasowego na terenie Warszawy oraz bliskich okolic albo od razu stałego.
Jest sunią w średnim wieku.
Jest miła i kontaktowa. Lubi inne psy, nie jest dominująca.
Kontakt: 509 117 723 lub 501 258 303
...

Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9 04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne: Kod BIC (Swift): BPKOPLPW IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: Bergamotka
Jeśli nie możesz adoptować, zostań jej opiekunem wirtualnym. Możesz także przekazać 1% z podatku na jego utrzymanie. Utrzymujemy nasze zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych. Twoja pomoc jest nam niezbędna i bardzo o nią prosimy!, zostań jego opiekunem wirtualnym. Możesz także przekazać 1% z podatku na jego utrzymanie. Utrzymujemy nasze zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych. Twoja pomoc jest nam niezbędna i bardzo o nią prosimy!

Skąd wzięła się Letty? Nie wiemy. Pojawiła się nagle i jakby znikąd. Przychodziła dzień w dzień pod posesję pewnej rodziny, gdzie dostawała jedzenie. Zaufała i udało sie jej pomoc. Suczka miała na sobie sporo kleszczy ale była w całkiem niezłej kondycji. Letty jest miła i urocza. Bardzo stara się zwrócić na siebie uwagę wystawiając nos i łapki przez kraty...
Sunia może mieć około 3 lat. Bardzo lubi chodzić na spacery. Lubi także inne psy.
Szukamy dobrego domu dla Letty... ...:)

Kontakt: 509 117 723 lub 501 258 303
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9 04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne: Kod BIC (Swift): BPKOPLPW IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: Letty
Jeśli nie możesz adoptować, zostań jej opiekunem wirtualnym. Możesz także przekazać 1% z podatku na jego utrzymanie. Utrzymujemy nasze zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych. Twoja pomoc jest nam niezbędna i bardzo o nią prosimy!

Pojechaliśmy tylko zrobić zdjęcia aby ogłosić psią rodzinę do adopcji, jednak po dotarciu na miejsce już wiedzieliśmy że nie zostawimy ich tam ani dnia dłużej..
Suka oraz jej dwa szczeniaki, około 7 miesięczne podrostki Holly i Pipi biegały przerażone po posesji przeraźliwie na nas szczekając, dziurawe ogrodzenie i kurnik w którym nocowały..
Po otwarciu drzwi przez 'właścicieli' psów odór alkoholu nas odrzucił, byliśmy przerażeni jaką opieką objęte są te suczki..
Cudem udało... nam się złapać podrostki które panicznie bały się wszystkich, matka szczeniaków niestety uciekła jedną z dziur z ogrodzeniu i nie wróciła :(

Holly zaczyna nam już ufać, pozwala się głaskać i bardzo pilnie uczy się chodzić na smyczy. Całkiem dobrze dogaduje się z innymi psami i trzyma czystość.
Szuka kochającego domu!
Kontakt: 509 117 723 lub 501 258 303
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9 04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne: Kod BIC (Swift): BPKOPLPW IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: Holi
Jeśli nie możesz adoptować Holi, zostań jego opiekunem wirtualnym. Możesz także przekazać 1% z podatku na jego utrzymanie. Utrzymujemy nasze zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych. Twoja pomoc jest nam niezbędna i bardzo o nią prosimy!