czwartek, 17 marca 2016

Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 52

  Hej w 52 poście  z serii Chcesz pomóc to pomagaj :)  Adoptuj psa lub kota :)
Sorry, że wczoraj nie dałam ale byłam padnięta XD

 chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)
chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 2
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 3
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 4



Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)36
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)37
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)38
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 50
 
A tu macie linka do fundacji z Facebooka ------> Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
 
Foczka, zostawiona bez opieki przez właściciela, który nie miał ochoty zajmować się nią i czterema innymi psiakami, pojechała do nowego domu! Wprawdzie prezentujemy zdjęcia suni z interwencji po złapaniu jej do klatki łapki, ale od 2 dni Foczunia grzeje wszystkie członki w nowym domu. Jest jeszcze bardzo zestresowana, nawet przejście z kuchni do pokoju jest dla niej wielkim przeżyciem, ale z każdym dniem jest coraz lepiej. Mała trafiła do domu z wielkim sercem i cierpliwością. Do tej pory spała w lesie...

 
Siedem samotnych kotów. Błagają o domy tymczasowe w Warszawie lub okolicach i domy stałe. Dlaczego? Ich ukochana pani umarła. Umarła przedwcześnie. Dbała o swoje koty i dwa psy. Wszystkie koty zostały uratowane od śmierci. Są szczepione na wirusówki, są wykastrowane i wysterylizowane, korzystają z kuwet. Psom już znaleźliśmy wspaniałe domy. Koty czekają na swoją szansę. Kocio czeka. Ma około 3-4 lat. Jest niesamowicie atrakcyjnym rudo-białym kocim panem. Kika, czekoladowa z r...udymi refleksami, puchata. Kacper, czarny atrakcyjny pan. Jasnorudy ( kawa z mlekiem) Misza. Rudy z białym pędzlem na nosie to Dodo, jest głuchy, ponieważ w dzieciństwie został złapany przez psa, który uszkodził mu słuch. Szara pręgowana Mania. Ruda Milka. Wszystkie koty mają około 3-4 lat, lubią inne koty, mieszkały z psami, są z nimi obyte. Do tej pory spały na łóżkach.
Tel. 509 117 723, 501 258 303.
 
 




 
Zygzaka zauważyliśmy wracając z interwencji. Przemknął spanikowany z podkulonym ogonem przed naszym samochodem. Daliśmy po hamulcach i zaczęliśmy obserwować gdzie go niesie. Czy wejdzie do jakiejś zagrody czyli prawdopodobnie swojego domu? Nic z tego. Biedak powędrował wąską ścieżką pomiędzy dwiema zagrodami. Poszliśmy za nim. W pewnej chwili zniknął nam z oczu. Zaczęliśmy przeglądać dzikie wysypisko starych mebli, pordzewiałych elementów maszyn rolniczych, potłuczonych butel...ek, rozpadających się kanistrów po benzynie i innych śmieci. Siedział skulony, trzęsąc się ze strachu w stercie ściętych gałęzi i krzaków. To był jego dom... Wprawdzie warczał jak podchodziliśmy do niego, ale szybko dał się złapać. W ciepłym samochodzie odżył. Sprawiał wrażenie psa, dla którego auto nie jest czymś obcym.
Zygzak znajduje się w domu tymczasowym. Jest w typie sznaucera średniego (waży 10 kg), a raczej jest ciut mniejszy. Jego wiek szacujemy na 8 lat. Znaleziony na wsi, prawdopodobnie porzucony przez letników po zakończonym sezonie albo wyrzucony z samochodu. Błąkał się po wsi, grzebał w śmieciach, szukał jedzenia na polu. Kołtuny, posklejana sierść, dredy i żyjątka na grzbiecie, to cały dorobek jego życia. Poszukujemy dla Zygzaka domu stałego.
Psiak ładnie chodzi na smyczy, toleruje inne psy. W pierwszym kontakcie trochę nieufny, ale jak kogoś już pozn,a odwraca się brzuszkiem i każe głaskać. Poszukuje cierpliwego, spokojnego domu.
Tel. 509 117 723, 501 258 303.
Prosimy o wsparcie utrzymania Zygzaka w domu tymczasowym.
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9
04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: Zygzak



 
Zadzwoniono do nas i poproszono o pomoc. Nie chciało nam się wierzyć. Nie mogliśmy uwierzyć, że można spokojnie kłaść się spać, że można siadać do kolacji wigilijnej, że można przygotowywać się do snu w czystej pachnącej pościeli wiedząc, że nieopodal, przy drodze w krzakach od 3 lat wegetuje suka! Na szczęście nie wszyscy byli tak obojętni. Od 3 lat do suni dojeżdżał kilka kilometrów z jedzeniem zdezelowanym małym fiatem albo na rowerze starszy pan. Dokarmiał ją. Sunia oczyw...iście szczeniła się 2 razy do roku. Co działo się z jej dziećmi? Może lepiej nie wiedzieć? Ginęły pod kołami samochodów, umierały albo znikały. Historia bezdomnej od kilku lat suczki trafiła do pani, która poprosiła nas o pomoc. Podobno od dłuższego czasu prosiła o pomoc w organizacjach prozwierzęcych. Bez rezultatu. Pojechaliśmy tam. Akurat było śnieżnie i mroźno. Samanta koczowała w swoim domu pod krzakami i chmurami z jednym, już odchowanym szczeniakiem. Tylko on przeżył. Zabraliśmy mamę i dzieciaka. Początki były trudne. Suczka bała się dosłownie własnego cienia. Przez pierwsze dwie doby praktycznie nie ruszała się. Załatwiała się pod siebie, była panicznie przerażona. Ale po kilku dniach nastapił przełom. Samanta podeszła do człowieka i polizała po ręce. Popłakaliśmy się ze wzruszenia. Teraz sunia wychodzi chętnie na spacery, dba o czystość, doskonale współgra w licznej psiej rodzinie i... szuka dobrego domu.
Tel. 509 117 723, 501 258 303.
Jeśli nie możesz adoptować suni to może zostaniesz jej opiekunem wirtualnym?
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9
04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: Samanta



Jak smutne jest życie i niepewny los zwierząt po śmierci właściciela. Jak dramatyczny bywa los drugiego człowieka po utracie "połówki", z którą spędziło się lwią część życia i bez której trudno dalej żyć. Taki los spotkał panią, dla której mąż był życiową opoką. Taki los spotkał ich zwierzęta, które przez wiele lat wspólnie ratowali przed bezdomnością i przed złymi ludźmi. Kobieta została sama z 7 psami i 2 kotami. Jednym z owdowiałych psów jest właśnie nieduży, kudłaty kunde...lek Cybusek . Cybusek ma teraz około 2-3 lat. Został uratowany razem z bratem ( psiak ma już dom) i mama Sonia przed bezdomnością na ulicy.
Cybusek szuka nowego domu.
Psiak uczy się chodzenia na smyczy, coraz lepiej mu to wychodzi.
Jest wesołym i kontaktowym psiakiem.
Cybusek jes juz wykastrowany.

Tel. 509 117 723, 501 258 303.




 
Brzusio jest najmniejszy z rodzeństwa. Ma około 6-7 tygodni. Został wyrzucony razem z piątką rodzeństwa na działki pod Warszawą. Maluchy pojawiły się w tym miejscu z dnia na dzień. Były na tyle mądre, że zadekowały się pod domkiem letniskowym. W nocy przytulały się do siebie, dając wzajemnie ciepło i namiastkę bezpieczeństwa. Maluchy spędziły w tym miejscu samotnie 3-4 doby. Akurat noce były bardzo zimne, ale dzieciaki dały radę. Zabraliśmy je stamtąd, aczkolwiek bardzo bardzo PILNIE poszukujemy dla Brzusia domu tymczasowego w Warszawie lub okolicach i domu stałego. Mały jest w trakcie odrobaczania.
Kontakt : 501 258 303 lub 509 117 723



 
 
Pazurek ma około 6-7 tygodni. Został wyrzucony razem z piątką rodzeństwa na działki pod Warszawą. Maluchy pojawiły się w tym miejscu z dnia na dzień. Były na tyle mądre, że zadekowały się pod domkiem letniskowym. W nocy przytulały się do siebie, dając wzajemnie ciepło i namiastkę bezpieczeństwa. Maluchy spędziły w tym miejscu samotnie 3-4 doby. Akurat noce były bardzo zimne, ale dzieciaki dały radę. Zabraliśmy je stamtąd, aczkolwiek bardzo bardzo PILNIE poszukujemy dla Pazurka domu tymczasowego w Warszawie lub okolicach i domu stałego. Maluch jest w trakcie odrobaczania.
Kontakt : 501 258 303 lub 509 117 723



 
 
 
Rzęska ma około 6-7 tygodni. Została wyrzucona razem z piątką rodzeństwa na działki pod Warszawą. Maluchy pojawiły się w tym miejscu z dnia na dzień. Były na tyle mądre, że zadekowały się pod domkiem letniskowym. W nocy przytulały się do siebie, dając wzajemnie ciepło i namiastkę bezpieczeństwa. Maluchy spędziły w tym miejscu samotnie 3-4 doby. Akurat noce były bardzo zimne, ale dzieciaki dały radę. Zabraliśmy je stamtąd, aczkolwiek bardzo bardzo PILNIE poszukujemy dla Rzęski domu stałego. Mała jest w trakcie odrobaczania.
Kontakt : 501 258 303 lub 509 117 723


 

Opuszek liczy sobie teraz około 6-7 tygodni. Został wyrzucony razem z piątką rodzeństwa na działki pod Warszawą. Maluchy pojawiły się w tym miejscu z dnia na dzień. Były na tyle mądre, że zadekowały się pod domkiem letniskowym. W nocy przytulały się do siebie, dając wzajemnie ciepło i namiastkę bezpieczeństwa. Maluchy spędziły w tym miejscu samotnie 3-4 doby. Akurat noce były bardzo zimne, ale dzieciaki dały radę. Zabraliśmy je stamtąd, aczkolwiek bardzo bardzo PILNIE poszukujemy dla Opuszka domu stałego. Mały jest w trakcie odrobaczania.
Kontakt : 501 258 303 lub 509 117 723




 
 
Rzepka ma około 8 tygodni. Została wyrzucona razem z piątką rodzeństwa na działki pod Warszawą. Maluchy pojawiły się w tym miejscu z dnia na dzień. Były na tyle mądre, że zadekowały się pod domkiem letniskowym. W nocy przytulały się do siebie, dając wzajemnie ciepło i namiastkę bezpieczeństwa. Maluchy spędziły w tym miejscu samotnie 3-4 doby. Akurat noce były bardzo zimne, ale dzieciaki dały radę. Zabraliśmy je stamtąd, aczkolwiek bardzo bardzo PILNIE poszukujemy dla Rzepki domu stałego. Mała jest w trakcie odrobaczania.
Kontakt : 501 258 303 lub 509 117 723



 
 
Fill jest maleńkim czarnym podpalanym psiakiem w pilnej potrzebie. Bardzo pilnie poszukuje on domu. Maluch wraz z rodzeństwem został znaleziony w lesie w Falenicy (dzieciaków było 6 sztuk ale niestety dwa maluchy nie przeżyły). Nie znamy wielkości żadnego z rodziców psiaków. Został odrobaczony i odpchlony.
Kontakt: 501-258-303, 509-117-723



 
 
Lala jest malutką 3 kg sunią. Szacujemy ją na ok. 10 miesięcy. Została znaleziona w Warszawie Radości 10 marca 2016. Błąkała się zagubiona po ruchliwej ulicy. Nie miała obroży. Nie jest zachipowana. Poszukujemy właścicieli suni. Równocześnie szukamy dla małej domu tymczasowego wWarszawie lub okolicach.
Tel. 509 117 723, 501 258 303.




 
Kocio poszukuje bardzo szybko domu tymczasowego w Warszawie lub okolicach. Kot został sam z szóstką innych kotów. Dlaczego? Ich ukochana pani umarła. Umarła przedwcześnie. Dbała o swoje koty i dwa psy. Wszystkie koty zostały uratowane od smierci. Są szczepione na wirusówki, są wykastrowane i wysterylizowane, korzystają z kuwet. Psom już znaleźliśmy wspaniałe domy. Koty czekają na swoją szansę. Kocio czeka. Ma około 3-4 lat. Jest nesamowicie atrakcyjnym kocim panem. Kocio prosi o dom tymczasowy. Lubi inne koty, mieszkał z psami, jest z nimi obyty.
Tel. 509 117 723, 501 258 303.
 


Kika poszukuje bardzo szybko domu tymczasowego w Warszawie lub okolicach. Kotka została sama z szóstką innych kotów. Dlaczego? Ich ukochana pani umarła. Umarła przedwcześnie. Dbała o swoje koty i dwa psy. Wszystkie koty zostały uratowane od smierci. Są szczepione na wirusówki, są wykastrowane i wysterylizowane, korzystają z kuwet. Psom już znaleźliśmy wspaniałe domy. Koty czekają na swoją szansę. Kika czeka. Ma około 3 lat. Ma w sobie coś z angora, może norweskiego lub syberyjskiego. Jej sierść jest puchata, kolor to ciemna czekolada z rudymi przebłyskami. Kika prosi o dom tymczasowy. Lubi inne koty, mieszkała z psami, jest z nimi obyta.
Tel. 509 117 723, 501 258 303.

Aaaaaaaa!!!
Mamy pod opieką ponad 30 szczeniaków! Bardzo potrzebujemy podkładów, najlepiej firmy Seni, rozmiar 60x90. Prosimy o zasponsorowanie podkładów dla uratowanych maluchów, które ulatwią im naukę czystości.
http://www.blizejciebie.pl/podklady-higieniczne-seni-soft-9…
Tel. 509 117 723, 501 258 303.
...
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9
04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: podkłady

 
Bena urodziła smukła sunia wielkości grzbietem do połowy łydki. Mama Bena była bezdomna. Błąkała się po wsi, po której, jeśli jest się niczyim psem, strach się błąkać. Na czas połogu i odkarmienia mama suczka została przygarnięta przez dobrą kobietę, która nie może patrzeć bezrefleksyjnie na krzywdę porzucanych w jej okolicy zwierząt. Pani poprosiła nas o pomoc w znalezieniu domu dla Bena. Zatem szukamy dla fajnego, otwartego szczeniaka najfajniejszego domu we wszechświecie. Ben ma teraz około 3-3,5 miesiąca. Jest odrobaczony. Niebawem czeka go pierwsze szczepienie na choroby wirusowe.
Tel. 509 117 723, 501 258 303



 

 
 
Renię urodziła smukła sunia wielkości grzbietem do połowy łydki. Mama Reni była bezdomna. Błąkała się po wsi, po której, jeśli jest się niczyim psem, strach się błąkać. Na czas połogu i odkarmienia mama suczka została przygarnięta przez dobrą kobietę, która nie może patrzeć bezrefleksyjnie na krzywdę porzucanych w jej okolicy zwierząt. Pani poprosiła nas o pomoc w znalezieniu domu dla małej i jej mamy. Zatem szukamy dla fajnego, otwartego szczeniaka najfajniejszego domu we wszechświecie. Renia ma teraz około 3-3,5 miesiąca. Jest odrobaczona. Niebawem czeka ją pierwsze szczepienie na choroby wirusowe.
Tel. 509 117 723, 501 258 303


 
 
 
 
Skot urodził się 29 listopada 2015, podobnie jak reszta jego ośmiorga rodzeństwa. Ich mamą jest wyrośnięta niskopodłogowa suczka wyglądająca na mix jamnika z bassetem.
Skot obecnie przebywa w domu tymczasowym, gdzie czeka na stałą adopcję.
Maluch jest już odpchlony i odrobaczony oraz pierwszy raz zaszczepiony na choroby wirusowe.
Tel. 509 117 723, 501 258 303.


 
 Jak smutne jest życie i niepewny los zwierząt po śmierci właściciela. Jak dramatyczny bywa los drugiego człowieka po utracie "połówki", z którą spędziło się lwią część życia i bez której trudno dalej żyć. Taki los spotkał panią, dla której mąż był życiową opoką. Taki los spotkał ich zwierzęta, które przez wiele lat wspólnie ratowali przed bezdomnością i przed złymi ludźmi. Kobieta została sama z 7 psami i 2 kotami. Jednym z owdowiałych psów jest właśnie bernardynowata Bielasi...a. Bielasia ma teraz około 7 lat. Została uratowana przed śmiercią jako szczeniak z rąk właścicieli, którzy chcieli zastrzelić jej mamę, a ją pozbawić życia w bardziej prozaiczny sposób. W domu wybawców sunia szczęśliwie dorastała mieszkając z mamą, dbano o nie i kochano. Mama Bielasi dożyła sędziwego wieku.
Teraz Bielasia szuka nowego domu. Nie nadaje się do małych dzieci, bo, wg słów właścicielki, bywa ostra. Przez całe dotychczasowe życie pełniła rolę psa stróżującego. Marzy nam się by zamieszkała w domu, w którym nie będzie stróżować i mieszkać w domu, a nie w budzie. Sunia nie umie chodzić na smyczy, ale jest fajnym, zrównoważonym psem. Przyzwyczajanie psa do smyczy nie jest trudne. Bielaśka zasługuje na szczęśliwą drugą część życia.
Szukamy dla tej pięknej suczki domu tymczasowego i równocześnie stałego.
Tel. 509 117 723, 501 258 303.



 
 

 
 
Kącik czterech łapek w nowych domach i tych co czekają na nie
 
Zalotka ma dom
 

 
 
 
  to było na tyle z dzisiejszych  adopcji następny taki post za tydzień :)
Jeśli zdecydujesz się na adopcję psa lub  kota  najpierw zapytaj o zgodę rodziców :)
 

 Pa, Pa don't copy
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz