środa, 19 października 2016

Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 76

Znalezione obrazy dla zapytania pomagaj zwierzętom Hej w 76 poście  z serii Chcesz pomóc to pomagaj :)  Adoptuj psa lub kota :) 




chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)
chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 2
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 3
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 4

Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)36
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)37
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)38
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)53
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)54
 Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)55
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)59
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 60
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 63
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)65
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)66
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)67
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)68
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)70
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)71
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)72
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)73
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)74
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)75

tu macie linka do fundacji z Facebooka ------> Fundacja Azylu pod Psim Aniołem   
Dyzio ma 11 lat. Mieszka w Marysinie Wawerskim przy ul. Króla Maciusia i bardzo prosi o spacery.
Jest małym pieskiem, grzbietem sięga do połowy łydki.
Jego pani jest bardzo chora, porusza się po mieszkaniu bardzo powoli, suwając balkonik, nie wychodzi na dwor. Poszukujemy wolontariuszy, którzy chociaż 2 razy dziennie mogliby wyjść z Dyziem na spacery. Może mieszkacie blisko Dyzia i moglibyście mu ulżyć i dać radość ze spacerowania?
Tel. 509 117 723, 501 258 303


 
Ogóreczek ma obecnie około 6 miesięcy. I nadal nie znalazł domu. Już coś się kroiło na horyzoncie, już byliśmy na wizycie przed adopcyjnej. Pięknie, wspaniale i... nagle okazało się, że przyszły właściciel Ogórka dostał ciekawą propozycję pracy za granicą i wyjechał. Ogóreczek nie załapał się "na nowy dom". Nadal go szuka i wypatruje z utęsknieniem.
Jest bardzo kontaktowym psiakiem.
Lubi zabawy i szaleństwa jak na szczeniaka przystało :)
Posiada komplet szczepień na choroby wirusowe. Obecnie znajduje się w domu tymczasowym w Warszawie. Jest energiczny, żywiołowy, wesoły. Lubi inne psy. Szuka najlepszego domu pod słońcem :)
Kontakt: 509 117 723, 501 258 303.

A oto jego historia:
Ciekawym jest, że ssaki rodzą się w tak różnych miejscach. Ssaki homo sapiens rodzą się w szpitalach albo w domach. Jezus urodził się w stajni. Te psie ssaki urodziły się około 3 tygodni temu w opuszczonej od ok. 8 lat starej szklarni. Ich narodziny nie zostały powitane fajerwerkami. Bezpośrednio po narodzinach przywitał je kurz, brud i stary zapyziały płaszcz pełniący honory domu. Jeszcze 2 dni temu było ich 8. Dzisiaj, kiedy brodziliśmy po kolana w wybujałej trawie, w której grasowały dziesiątki kleszczy, znaleźliśmy tylko cztery szczeniaki. Jeszcze 2 dni temu była z nimi matka. Co stało się z mamą i pozostalymi czterema maluchami? Przypuszczamy, że suka przeniosła 4 najlepiej rokujące szczeniaki w inne miejsce, a te gorsze, słabsze psia mama była zmuszona pozostawić na pastwę losu. Czasami tak bywa. Suka niemogąc wykarmić wszystkich dzieci, w skrajnych przypadkach dokonuje selekcji i najsilniejsze zabiera z sobą, przenosi, a ze słabszymi musi się pożegnać. Jak dramatyczny jest to wybór trudno sobie wyobrazić... Mamy jeszcze nadzieję, że jednak mama z czwórką największych klusek pojawi się w opuszczonej szklarni.
Uratowaliśmy dzisiaj 4 szczeniaki. Byly bardzo wygłodniale, wychudzone, odwodnione. Dzielnie trzymały się razem. Są już bezpieczne ale czy przeżyją. Mamy nadzieję, że tak.
Dwie dziewczynki i dwóch chłopców są w wielkiej potrzebie. Potrzebują mleka Milvet (nie potrafią jeść samodzielnie), podkładów firmy Seni 90x60 cm, starterów dla szczeniąt (mamy nadzieję, że za tydzień lub dwa zaczną jeść samodzielnie).
Bardzo prosimy o sponsoring dla szklarniowych dzieci!!! Los chciał by je odnaleźć. Trzeba umożliwić im start w dobre życie. Pomóżcie!
Tel. 509 117 723, 501 258 303.
 
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9
04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: Szklarniowe dzieci



 
Ten 7 tygodniowy maluch dostał piękne imię Sopot. Sopot bardzo PILNIE prosi o dom tymczasowy w Warszawie lub okolicach) i dom stały. Urodził się prawdodobnie 15 sierpnia, zatem liczy sobie teraz niespełna 7 tygodni. Sopot został zaszczepiony 2 dni temu po raz pierwszy na choroby wirusowe. Czeka go jeszcze jedno lub dwa szczepienia. Oczywiście wcześniej został odrobaczony. Do czasu zakończenia szczepień nie będzie mógł wychodzić na dwór, chyba że trafi do domu z ogrodem. Prosimy o pomoc i udostępnianie. Jego mama jest niskopodłogową suczką, waży 8 kg, tata nieznany.
Tel. 509 117 723, 501 258 303.



 
 
Kącik czterech łapek w nowych domach i tych co czekają na nie
 
Sopot dzis pojechal do domu tymczasowego. Dziękujemy! Teraz spokojnie szukamy stałego domu
 
Rzepka ma dom.
 
Szalona Nutka, nienauczona niczego przez ludzi, którzy ją wyrzucili, uczy się dobrego życia w nowym domu.

 
 
Morena, córeczka Rumii, adoptowana.
 
Chełm, synek Rumii zamieszkał w nowym domu! Pierwsze wieści są następujące - "Chełm jest bardzo ufny, wesoły i otwarty".
 
Dzielna, malutka Rumia ma własny, osobisty dom
 
 
 to było na tyle z dzisiejszych  adopcji następny taki post za tydzień :)
Jeśli zdecydujesz się na adopcję psa lub  kota  najpierw zapytaj o zgodę rodziców :)
 

 Pa, Pa don't copy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz