sobota, 30 kwietnia 2016

Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)57


Hej w 56 poście  z serii Chcesz pomóc to pomagaj :)  Adoptuj psa lub kota :) 




chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)
chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 2
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 3
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 4
 Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 7

Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)36
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)37
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)38
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 50
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 52
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)53
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)54
 Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)55
 
 tu macie linka do fundacji z Facebooka ------> Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
Mały pies z wielkim sercem szuka domu na zawsze!
Wierny i miły, bardzo grzeczny. Bez problemu zostaje w domu. Na spacerach nie ciągnie i dogaduje się z innymi psami. Podczas jedzenia spokojnie można mu odebrać miskę. Obecnie przebywa w domu tymczasowym z kotami, z którymi ma krótkotrwałe rozejmy ale z psem rezydentem dogaduje się bez problemu.
Chcemy znaleźć dla niego najlepszy dom na świecie.
Kontakt : 501 258 303 lub 509 117 723...
To jego smutna historia:
Misio kiedyś był rozkosznym, miękkim, pachnącym szczeniakiem. Jego nieszczęściem było to, że rósł, doroślał, a w końcu zaczął się starzeć. Starzeć ze wszystkimi konsekwencjami tego stanu rzeczy, włącznie z utratą zdrowia. Misiaczek pojawił się na podlaskiej wsi 4 miesiące temu. Nietrudno wyliczyć, że był to koniec upalnego sierpnia. Jeszcze dało się jakoś żyć. Misio znalazł miejscówkę przy ścianie wielorodzinnego bloku. W pierwszych tygodniach od porzucenia Miś nie potrafił radzić sobie bez pomocy człowieka. Chodził za ludźmi, prosił o pomoc, był głodny i spragniony, piszczał, zaczepiał, błagał o jakiekolwiek zainteresowanie.. O dziwo nie wszyscy byli obojętni na Misiowe umizgi. Niektórzy go przeganiali, kopali, ale znaleźli się też tacy, którzy wystawili miskę z jedzeniem i wodą, a nawet od czasu do czasu pogłaskali. Pogłaskali mimo tego, że psiak chodził z wielkim guzem dyndającym przy odbycie...
Miś spał na dworze pod gołym niebem. Jak zaczęło się robić zimno ktoś przykrył go nawet białą tkaniną, jednakże to było za mało. Misiek zaczął bardziej podupadać na zdrowiu, coraz częściej piszczał, wylizywał guza, widać, że zaczął mu bardziej przeszkadzać i boleć.Na dodatek robiło się coraz zimniej.
Zostalismy zawiadomieni o psie potrzebującym natychmiastowej pomocy. Od razu zdecydowaliśmy, że jej udzielimy. 2 dni temu Misio trafił pod naszą opiekę. Wyniki krwi pokazały, że Miś jest wycieńczony i na dodatek ma chorą wątrobę. Wielki guz przy odbycie wymaga natychmiastowego usunięcia. Ale musimy trochę poczekać, by Misio był w stanie poddać się operacji. Musimy go podleczyć i wzmocnić.
By pomóc Misiowi potrzebujemy Waszego wsparcia! Potrzebujemy karmy hepatic, która jest bardzo pomocna w leczeniu chorej psiej wątroby - potrzebujemy puszek i suchej karmy. Poza tym potrzebne jest wsparcie finansowe, zarówno na diagnostykę Misiaka, jak i operację, która powinna być wykonana jak najszybciej, aczkolwiek prawdopodobnie w pierwszych dniach stycznia, jak jego wyniki krwi się poprawią. Psiak znajduje się cały czas pod kontrolą weterynaryjna co też kosztuje (20 zł/doba).

Pomóżmy wspólnie Misiowi dojść do zdrowia i zacząć nowe, lepsze życie!
Tel. 501 258 303, 509 117 723.
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9
04-979 Warszawa
Rachunek bankowy
03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek : piesek z guzem

 



 

Rzepka ma około 3 miesięcy. Została wyrzucona razem z piątką rodzeństwa na działki pod Warszawą. Maluchy pojawiły się w tym miejscu z dnia na dzień. Były na tyle mądre, że zadekowały się pod domkiem letniskowym. W nocy przytulały się do siebie, dając wzajemnie ciepło i namiastkę bezpieczeństwa. Maluchy spędziły w tym miejscu samotnie 3-4 doby. Akurat noce były bardzo zimne, ale dzieciaki dały radę. Zabraliśmy je stamtąd, aczkolwiek bardzo bardzo PILNIE poszukujemy dla Rzepki domu.
Mała jest odrobaczona i zaszczepiona.
Kontakt : 501 258 303 lub 509 117 723



 
 
 
Poziomek to okolo 5 miesieczny szczeniak.
Jest bardzo wesołym i energicznym szczeniakiem.
Ogonek Poziomka jest praktycznie cały czas w ruchu. Nawet podczas zabawy z innym psem lub podczas zwykłego marszu nie przestaje nim merdać. Bardzo lubi kontakt z innymi psami. Za psem rezydentem chodzi jak cień i we wszystkim stara się go naśladować. Na koty i gryzonie również reaguje bardzo pozytywnie. Do ludzi na początku jest nieśmiały. Podchodzi i szybko się cofa ( oczy...wiście machając ogonkiem ) szczekając i zaczepiając do zabawy. Jest strasznym pieszczochem. Bardzo lubi wszelkiego rodzaju kontakt z człowiekiem którego już zna. W domu podczas nieobecności domowników jest bardzo grzeczny.
Kontakt : 501 258 303 lub 509 117 723

A oto historia całej rodziny:
Matka. Psia matka. Oddana, kochająca. Matka z odgryzionymi do połowy sutkami. Bolało, bolało bardzo, gdy jej dzieci gryzły puste sutki z nadzieją na kroplę mleka, a w brzuchu burczało z przejmującego głodu. Psia matka biegająca po wsi w poszukiwaniu czegokolwiek do jedzenia, wylizująca każdy wyrzucony papierek pachnący jedzeniem, buszująca w śmieciach jak w zbożu z nadzieją na cokolwiek co można zjeść i co przemieni się w życiodajne mleko dla jej dzieci. Podwarszawskie letnisko. Drogą przejeżdża samochód, staje, wyrzuca z samochodu młodziutką ciężarną sukę. O czym myśli kierowca. Do wyboru: 1. Na pewno ktoś cię przygarnie. 2. Spadaj cholero, dałaś dup.., radź sobie sama. 3. Wreszcie się ciebie pozbyłem/pozbyłam. 4. Krzyżyk ci na drogę. 5.???????
Szok. Bieg za samochodem, ale brzuch przeszkadza, ciężko. Gwiaździsta noc, koniec sierpnia, wieczór. W pobliskich domostwach palą się światła. Co robić. Gdzie się skryć. Gdzie przenocować dopóki nie wrócą po mnie. Przecież wrócą. Muszą... Początek września. Poród. Pod schodami, na posesji gdzie nie ma ludzi, gdzie nikt nie przeszkadza. Pod schodami, bo bezpiecznie. Jedno, drugie, ojej jeszcze jedno, kolejne, szóste, uff. Sześcioro. Tylko jeść się chce. Kto da jeść?! Dzieci kwilą z głodu. Nie ma wyjścia, trzeba szukać jedzenia. O, pordzewiała puszka. Może jest w niej coś dobrego. Niestety, jest tylko stęchła woda po ostatnim deszczu. A to co? Przyjechali ludzi na posesję. Zobaczyli. Przegonili. Mężczyzna zaczął zastawiac cegłami gniazdo z dziećmi! Szybko! Przenieść maleństwa w bezpieczniejsze miejsce. Może do domu obok. Udało się. Trzeba wykopać norę, by było bezpieczniej. Brak sił, słabo z głodu, dzieci płaczą, chcą jeść, mleka nie ma...
3 tygodnie później. Co to? Nagle przy norze wykopanej pod domem pojawiły się dwie, smakowicie pachnące miski. Jedzenie? Skąd? Może to pułapka? Ale tak pięknie pachnie. Nawet maluchy poczuły ten zapach. Wygrzebują się spod domu. O, niedaleko stoją ludzie. Trzeba się ich bać, ale sił brak, a z misek tak pachnie. Trudno. Dzieci! Idziemy jeść bez względu na wszystko.
Odłowiliśmy dzielną sunię z szóstką dzieci. Wychudzona matka dała się złapać za drugim razem do klatki łapki. Zawieźliśmy je do hotelu w Warszawie. Są już bezpieczne. Matka liże po rękach z wdzięczności. Dzieciaki po przyjeździe wessały się w miskę z jedzeniem. Tak się zmęczyły, aż zasnęły z pysiami w jedzeniu. Mama czekała cierpliwie, aż dzieci się najedzą. Na koniec zaczęła delikatnie dojadać to co zostało.
I teraz nasza prośba. Potrzebujemy wpłat na utrzymanie rodzinki w hotelu - koszt miesięczny to 550 zł. Potrzebujemy karmy dla mamy i dla szczeniąt, Puriny, Britt lub Acany lub innej wg uznania szanownych sponsorów. Potrzebujemy wpłat na odrobaczenie i szczepienia na choroby wirusowe dla szczeniaków i mamy (3-krotne odrobaczanie 7 zwierząt ok. 75 zł). Pierwsze szczepienie na wirusówki ok. 350 zł. W sumie około 1000 zł. Pomożecie?
Tel. 509 117 723, 501 258 303.
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9
04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: psia mama
 



 
 
Szpileczka została zabrana interwencyjnie z podwórka od czlowieka, któremu posiadanie psów wymknęło się spod kontroli. Niesterylizowane suki szczeniły się przy każdej cieczce, zatem psie podwórkowe stado dwa razy do roku znacznie się powiększało. W chwili odbioru zwierzaków, było ich 27 sztuk. W końcu właściciel zwierząt sam zorientował się, że już od dawna nie panuje nad sytuacją i wyraził zgodę na zabieranie psów. W taki oto sposób Szpilka trafiła pod naszą opiekę. Jest mal...utka, waży między 5 a 6 kilogramów. Łagodna, nie niszczy w domu, zazwyczaj załatwia się na dworze (do tej pory miała tylko 2 wpadki). To pojętna, inteligentna dziewczyna. Niebawem będzie sterylizowana. Świetnie dogaduje się z samcami i suczkami. Szukamy dla niuni domu tymczasowego w Warszawie lub okolicach. Równocześnie poszukujemy dla ślicznej Szpileczki domu stałego.
Tel. 509 117 723, 501 258 303.

Jeśli nie możesz adoptować Szpilki, zostań jej opiekunem wirtualnym.
Możesz także przekazać 1% z podatku na utrzymanie suni.
Utrzymujemy nasze zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych.
Twoja pomoc jest nam niezbędna.
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9
04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: Szpilka



 
 
Zadzwoniono do nas i poproszono o pomoc. Nie chciało nam się wierzyć. Nie mogliśmy uwierzyć, że można spokojnie kłaść się spać, że można siadać do kolacji wigilijnej, że można przygotowywać się do snu w czystej pachnącej pościeli wiedząc, że nieopodal, przy drodze w krzakach od 3 lat wegetuje suka! Na szczęście nie wszyscy byli tak obojętni. Od 3 lat do suni dojeżdżał kilka kilometrów z jedzeniem zdezelowanym małym fiatem albo na rowerze starszy pan. Dokarmiał ją. Sunia oczyw...iście szczeniła się 2 razy do roku. Co działo się z jej dziećmi? Może lepiej nie wiedzieć? Ginęły pod kołami samochodów, umierały albo znikały. Historia bezdomnej od kilku lat suczki trafiła do pani, która poprosiła nas o pomoc. Podobno od dłuższego czasu prosiła o pomoc w organizacjach prozwierzęcych. Bez rezultatu. Pojechaliśmy tam. Akurat było śnieżnie i mroźno. Samanta koczowała w swoim domu pod krzakami i chmurami z jednym, już odchowanym szczeniakiem. Tylko on przeżył. Zabraliśmy mamę i dzieciaka. Początki były trudne. Suczka bała się dosłownie własnego cienia. Przez pierwsze dwie doby praktycznie nie ruszała się. Załatwiała się pod siebie, była panicznie przerażona. Ale po kilku dniach nastapił przełom. Samanta podeszła do człowieka i polizała po ręce. Popłakaliśmy się ze wzruszenia. Teraz sunia wychodzi chętnie na spacery, dba o czystość, doskonale współgra w licznej psiej rodzinie i... szuka dobrego domu.
Tel. 509 117 723, 501 258 303.
Jeśli nie możesz adoptować suni to może zostaniesz jej opiekunem wirtualnym?
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9
04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: Samanta


 
 
Kropeczka jest starszym terierkowatym psiakiem.
Kilka dni temu trafiła do fundacji – dla niej to wyrok, choć jest naprawdę ładnym psem, starość przekreśla szanse na kochający dom.
Ze względu na wiek słabo słyszy i widzi, ale nie przeszkadza jej to w wiernym podążaniu za człowiekiem.
Bardzo potrzebuje ludzkiej bliskości i poczucia bezpieczeństwa.
Ona tak bardzo kocha ludzi - po prostu zawsze chce być z kimś...
...
Czy musi być skazana na schronisko do końca swoich dni?
Kropeczka to sunia, która została zabrana z miejsca, gdzie mieszkała u alkoholika razem z innymi 6 psami. Kiedy on zapił się niestety na śmierć sunia została na mrozie bez opieki.
Jest wiekową panienką, trochę przygłucha, z zamglonymi zaćmą oczkami.
I cóż z tego.
Czy taki pies nie ma prawa do ciepłego i miękkiego posłania w domu, domu prawdziwie kochającym zwierzęta?
Bo nie sztuką jest opieka nad młodym zdrowym psiakiem.
Sztuką jest bycie przy zwierzaku do końca jego dni, bycie w chorobie i starości.
Przecież jest wciąż przyjacielem, bardzo często najwierniejszym z wszystkich posiadanych przyjaciół.
Jeśli szukasz wychowanego, spokojnego i dojrzałego psa –
w zamian za ciepły kącik i odrobinę miłości, Kropeczka będzie Twoją najwierniejszą przyjaciółką!
Kontakt : 501 258 303 lub 509 117 723



 
 
Filutek jest młodziutkim psem, który zaraża pozytywną energią;) mimo pobytu w schronisku nie stracił humoru, werwy, ochoty do zabaw. Człowiek jest dla niego największym obiektem zainteresowania, dlatego wspólna nauka komend jest obustronną przyjemnością. Natychmiast reaguje na swoje imię i komendę „do mnie”. Szybko się uczy, potrafi się skupiać, jednak trzeba szybko zmieniać ćwiczenia, bo Filutek manifestuje znudzenie;) Ponadto psiak ma talent do wylizywania ucha, wtulania si...ę w szyję i wskakiwania na plecy .Filutek ma około 4 lat i jest wykastrowany. Ładnie chodzi na smyczy choć uwielbia szaleć.Obecnie na spacery chodzi z suczką z która dogaduję się idealnie choć pierwsze próby poznawania Filutka z nowym psem kończą się różnie bo Filutek lubi najpierw postraszyć. Kontakt : 501 258 303 lub 509 117 723



 
 
Dzielna psia mama o wdzięcznym imieniu Dyzia została wyrzucona zimą na pole razem z szóstką maluchów. Ulokowała się pod krzakami, wygrzebała tam norę, gdzie schowała szczeniaki. Została zauważona przez panią, która poprosiła nas o pomoc, bo mamie i dzieciom groziło niebezpieczeństwo ze strony niektórych mieszkańców wsi.
Zabraliśmy całą siódemkę do hoteliku pod Warszawą.
Bardzo pilnie szukamy dla Dyzi domu stałego.
Dyzia jest maął, sięga grzbietem do połowy łydki. Jest miła... i kontaktowa. ładnie chodzi na smyczy, nie załatwia się w domu. Byłoby dobrze gdyby trafial do domu, w którym już jest pies. Jest odrobaczona i zaszczepiona.
Tel. 509 117 723, 501 258 303.



 
 
 
Mambo został zabrany interwencyjnie z podwórka od czlowieka, któremu posiadanie psów wymknęło się spod kontroli. Niesterylizowane suki szczeniły się przy każdej cieczce, zatem psie podwórkowe stado dwa razy do roku znacznie się powiększało. W chwili odbioru, zwierzaków było 27. W końcu właściciel zwierząt sam zorientował się, że już od dawna nie panuje nad sytuacją i wyraził zgodę na zabieranie psów. W taki oto sposób Mambo trafiła pod naszą opiekę. Jest smukłym, malutkim pie...skiem, waży ok. 4 kilogramów.
Mambo jest łagodnym, spokojnym, ciekawski psiakiem. Uczy się chodzenia na smyczy, oraz załatwiania wyłącznie za zewnątrz.
Jest juz wykastrowany. Świetnie dogaduje się z samcami i suczkami. Szukamy dla Mambo domu tymczasowego w Warszawie lub okolicach.
Równocześnie poszukujemy dla malutkiego Mamba domu stałego.
Tel. 509 117 723, 501 258 303.

Jeśli nie możesz adoptować Mamba, zostań jego opiekunem wirtualnym.
Możesz także przekazać 1% z podatku na utrzymanie psiaka.
Utrzymujemy nasze zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych.
Twoja pomoc jest nam niezbędna.
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9
04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: Mambo



 
 
Kombo został zabrany interwencyjnie z podwórka od czlowieka, któremu posiadanie psów wymknęło się spod kontroli. Niesterylizowane suki szczeniły się przy każdej cieczce, zatem psie podwórkowe stado dwa razy do roku znacznie się powiększało. W chwili odbioru, zwierzaków było 27. W końcu właściciel zwierząt sam zorientował się, że już od dawna nie panuje nad sytuacją i wyraził zgodę na zabieranie psów. W taki oto sposób Kombo trafiła pod naszą opiekę. Jest smukłym, malutkim pie...skiem, waży ok. 4 kilogramów.
Kombo jest łagodnym, spokojnym, ciekawski psiakiem. Uczy się chodzenia na smyczy, oraz załatwiania wyłącznie za zewnątrz.
Jest juz wykastrowany. Świetnie dogaduje się z samcami i suczkami. Szukamy dla Kombo domu tymczasowego w Warszawie lub okolicach.
Równocześnie poszukujemy dla malutkiego Komba domu stałego.
Tel. 509 117 723, 501 258 303.

Jeśli nie możesz adoptować Kombo, zostań jego opiekunem wirtualnym.
Możesz także przekazać 1% z podatku na utrzymanie psiaka.
Utrzymujemy nasze zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych.
Twoja pomoc jest nam niezbędna.
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9
04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: Kombo



 
 
Cwaniak jest około 6 letnim psem w typie owczarka niemieckiego.
Pełen energii i ufności wypatruje każdej okazji, żeby się przywitać z człowiekiem i przylgnąć do niego na pieszczoty. Uwielbia spacery i zabawy. Jest bardzo uroczy!
Powinien zamieszkać bez innych zwierząt, ponieważ stara się dominować psy i podporządkowywać sobie.
Tak go nauczyło życie… został znaleziony na ulicy, gdzie przez długi czas musiał radzić sobie sam.
Pilnie poszukujemy domu dla Cwaniaka.
...
Kontakt : 501 258 303 lub 509 117 723



 
 
 
Didi, to młoda około roczna suczka odebrana interwencyjnie z posesji, gdzie wraz z braćmi, siostrami, matką i kuzynami mieszkała na krótkim łańcuchu pod wrakiem samochodu. Psy zaniedbane, głodne, chude, zarobaczone i zapchlone... Nigdy nie widziały weterynarza, nie spały w ciepłym domu, nie bawiły się z ludźmi...
Dramat, tych psów skończył się w dniu interwencji, gdy wszystkie zostały odebrane dotychczasowym właścicielom.
Didi trafiła do lecznicy została odrobaczona, wystery...lizowana... Był dla niej przygotowany DT jednak okazało się, iż jest suczka bardzo lękliwa i tak trafiła do nas...
Kiedyś urocza, nieduża, nieufna i wychudzona.
Dziś typowy psi wyjadacz salonowy.
Grzecznie zostaje w domu, doskonale dogaduje się z innymi psami, lubi koty, uwielbia dzieci pow. 7 roku życia (mniejszych po prostu nie miałyśmy okazji spotkać).
Zachowuje czystość, nauczyła się bawić zabawkami, chętnie się uczy, ładnie chodzi na smyczy... Chce być głaskana, nie stroni od ludzi, nie boi się wystrzałów... Z jednym ale...
Didi to piesek, który obawia się samochodów... A w tej chwili po prostu ulicy z całym swoim kolorytem.
Dobrze czuje się w lesie, ogródku, domu... Tam gdzie nie ma zbyt dużego ruchu ulicznego.
Z każdym tygodniem robi postępy i coraz lepiej radzi sobie również w miejscach, których do tej pory się bała. Jednak szukamy dla niej domu na obrzeżach miasta lub poza nim
Tel: 509 117 723, 501 258 303.


 
 
Zorka jest młodą (ok 3 letnią) fajną niskopodłogową przemiłą suczką. Zorka bezproblemów dogaduje się z innymi psami, ładnie chodzi na smyczy, zachowuje czystość. Została znaleziona wraz ze szczeniakiem na ulicy w mroźną noc.
Szukamy jej domu stałego bądź tymczasowego w Warszawie bądź bliskich okolicach.
Kontakt: 501-258-303 lub 509-117-723



 
 
 
Kącik czterech łapek w nowych domach i tych co czekają na nie
 
 
Brewka ma nowy, ciepły dom
 
 
Renia jest już w nowym domu

 
Szumi ma nowy dom. Będzie często spotykać się z siostrzyczką Dakotą


Brzusio pojechał do nowego domu
 
 
Nati adoptowana
 

Milka pojechała do nowego domu, w którym od paru lat znajduje się adoptowana od nas Andzia

Kacper błaga o dom tymczasowy w Warszawie lub okolicach!
Tel. 501 258 303, 509 117 723.
 
Brewka ma nowy, ciepły dom
 
 
 
Fill ma dom!


 Zaraz będę pisać ostatni post :)


Jeśli zdecydujesz się na adopcję psa lub  kota  najpierw zapytaj o zgodę rodziców :)
 
 Pa, Pa don't copy
 

 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz