
Hej w 65 poście z serii Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)
Nie mogę uwierzyć, że jutro ostatni raz do szkoły :)
A 23 jest koniec roku.
chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)
chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 2
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 3
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 4
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 7
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 18
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 19
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 19
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 23
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 24
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 25
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)26
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)27
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)28
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)29
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)30
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 24
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 25
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)26
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)27
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)28
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)29
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)30
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)36
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)37
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)38
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)38
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)40
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)41
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 42
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 43
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 44
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 45
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 46
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 47
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 50Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)41
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 42
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 43
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 44
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 45
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 46
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 47
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 52
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)53
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)54
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)55
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)58
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)59
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 60
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 62
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :) 63
Chcesz pomóc to pomagaj :) Adoptuj psa lub kota :)64
tu macie linka do fundacji z Facebooka ------> Fundacja Azylu pod Psim Aniołem

Niestety, to zaawansowana nużyca
Czeka ja kilkumiesięczne leczenie...
Sunia dostaje antybiotyk, leki stymulujące odporność, suplementy jak również musi być kąpana w specjalistycznych preparatach.
Do czynników, zwiększających zachorowanie jest stres....
Sunia jest w permanentnej traumie, nie wiemy co ją spotakało. Ciągle jest zalękniona i przerażona, ale nie ma w niej cienia agresji. Z przerażeniem kuli się na widok człowieka.
Sunia bardzo potrzebuje pomocy!
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9
04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: Ona

Ich mamą jest sunia lekko ponad kolano, ojciec niestety nieznany.
Kolor pilnie poszukuje domu tymczasowego, gdzie będzie czekał na stałą adopcję.
Maluch jest już odpchlony i odrobaczony oraz zaszczepiony na choroby wirusowe.
Tel. 509 117 723 lub 501 258 303

Jest bardzo kontaktowym szczeniakiem.
Lubi się bawić i szaleć jak na szczeniaka przystało.
Został juz pierwszy raz odrobaczony na dniach czeka go pierwsze szczepienie na choroby wirusowe.
Ogóreczek poszukuje domu tymczasowego w Warszawie lub bliskich okolicach i oczywiście domu stałego. ...
Kontakt : 509 117 723 lub 501 258 303
A oto jego historia:
Ciekawym jest, że ssaki rodzą się w tak różnych miejscach. Ssaki homo sapiens rodzą się w szpitalach albo w domach. Jezus urodził się w stajni. Te psie ssaki urodziły się około 3 tygodni temu w opuszczonej od ok. 8 lat starej szklarni. Ich narodziny nie zostały powitane fajerwerkami. Bezpośrednio po narodzinach przywitał je kurz, brud i stary zapyziały płaszcz pełniący honory domu. Jeszcze 2 dni temu było ich 8. Dzisiaj, kiedy brodziliśmy po kolana w wybujałej trawie, w której grasowały dziesiątki kleszczy, znaleźliśmy tylko cztery szczeniaki. Jeszcze 2 dni temu była z nimi matka. Co stało się z mamą i pozostalymi czterema maluchami? Przypuszczamy, że suka przeniosła 4 najlepiej rokujące szczeniaki w inne miejsce, a te gorsze, słabsze psia mama była zmuszona pozostawić na pastwę losu. Czasami tak bywa. Suka niemogąc wykarmić wszystkich dzieci, w skrajnych przypadkach dokonuje selekcji i najsilniejsze zabiera z sobą, przenosi, a ze słabszymi musi się pożegnać. Jak dramatyczny jest to wybór trudno sobie wyobrazić... Mamy jeszcze nadzieję, że jednak mama z czwórką największych klusek pojawi się w opuszczonej szklarni.
Uratowaliśmy dzisiaj 4 szczeniaki. Byly bardzo wygłodniale, wychudzone, odwodnione. Dzielnie trzymały się razem. Są już bezpieczne ale czy przeżyją. Mamy nadzieję, że tak.
Dwie dziewczynki i dwóch chłopców są w wielkiej potrzebie. Potrzebują mleka Milvet (nie potrafią jeść samodzielnie), podkładów firmy Seni 90x60 cm, starterów dla szczeniąt (mamy nadzieję, że za tydzień lub dwa zaczną jeść samodzielnie).
Bardzo prosimy o sponsoring dla szklarniowych dzieci!!! Los chciał by je odnaleźć. Trzeba umożliwić im start w dobre życie. Pomóżcie!
Tel. 509 117 723, 501 258 303.
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9
04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: Szklarniowe dzieci
Ciekawym jest, że ssaki rodzą się w tak różnych miejscach. Ssaki homo sapiens rodzą się w szpitalach albo w domach. Jezus urodził się w stajni. Te psie ssaki urodziły się około 3 tygodni temu w opuszczonej od ok. 8 lat starej szklarni. Ich narodziny nie zostały powitane fajerwerkami. Bezpośrednio po narodzinach przywitał je kurz, brud i stary zapyziały płaszcz pełniący honory domu. Jeszcze 2 dni temu było ich 8. Dzisiaj, kiedy brodziliśmy po kolana w wybujałej trawie, w której grasowały dziesiątki kleszczy, znaleźliśmy tylko cztery szczeniaki. Jeszcze 2 dni temu była z nimi matka. Co stało się z mamą i pozostalymi czterema maluchami? Przypuszczamy, że suka przeniosła 4 najlepiej rokujące szczeniaki w inne miejsce, a te gorsze, słabsze psia mama była zmuszona pozostawić na pastwę losu. Czasami tak bywa. Suka niemogąc wykarmić wszystkich dzieci, w skrajnych przypadkach dokonuje selekcji i najsilniejsze zabiera z sobą, przenosi, a ze słabszymi musi się pożegnać. Jak dramatyczny jest to wybór trudno sobie wyobrazić... Mamy jeszcze nadzieję, że jednak mama z czwórką największych klusek pojawi się w opuszczonej szklarni.
Uratowaliśmy dzisiaj 4 szczeniaki. Byly bardzo wygłodniale, wychudzone, odwodnione. Dzielnie trzymały się razem. Są już bezpieczne ale czy przeżyją. Mamy nadzieję, że tak.
Dwie dziewczynki i dwóch chłopców są w wielkiej potrzebie. Potrzebują mleka Milvet (nie potrafią jeść samodzielnie), podkładów firmy Seni 90x60 cm, starterów dla szczeniąt (mamy nadzieję, że za tydzień lub dwa zaczną jeść samodzielnie).
Bardzo prosimy o sponsoring dla szklarniowych dzieci!!! Los chciał by je odnaleźć. Trzeba umożliwić im start w dobre życie. Pomóżcie!
Tel. 509 117 723, 501 258 303.
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9
04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: Szklarniowe dzieci

Mamba poszukuje wspaniałego domu.
Prosimy o udostępnianie.
Tel. 509 117 723, 501 258 303

Jest wesołym, energicznym psim nastolatkiem, jest odrobaczony, zaszczepiony i wychodzi na spacery. Nie załatwia się w pomieszczeniu, dba o czystość.
Jego siostra Latika znalazła nowy dom. Latino znajduje się teraz w domu tymczasowym. Powinien trafić do domu najlepiej bez innych psów. Latino lubi kobiety, natomiast miewa problem z niektórymi mężczyznami. Być m...oże we wczesnym dzieciństwie doznał dużo złego od mężczyzny i bywa, że zachowuje się bardzo nieufnie do niektórych mężczyzn. Psiak sięga obecnie grzbietem do kolana, waży ok. 11 kg.
Latino czeka na dobry, czuły dom.
Tel. 509 117 723, 501 258 303
A to historia porzuconych maluchów:
Pytanie raczej retoryczne. Czy to się kiedyś skończy?! Człowieku, ty, który wyrzuciłeś te szczenięta na mróz, głód i poniewierkę pod betonowy mostek! Spójrz w oczy tym psim dzieciom! Może masz własne dzieci. Może tulisz je do snu, dbasz o nie, karmisz, kochasz. Czy je też wyrzuciłbyś z domu bez wyrzutów sumienia? Czy po tym mógłbyś spokojnie jeść, spać, żyć? Kto cię wie. Może byś mógł...
Dwa szczeniaki - brat z siostrą zostały znalezione w mroźny lutowy wieczór przez kobietę mieszkającą w pobliskiej wsi. Pani zwróciła się o pomoc do lokalnej organizacji prozwierzęcej. Przyjechały wolontariuszki, zostawiły maluchom jedną puszkę, poleciły pani kontakt z gminą i spokojnie odjechały (nam nie mieści się to w głowie!). Pani skontaktowała się z gminą, która, jak to zwykle bywa z polskimi gminami, odesłała ją na Berdyczów czyli DONIKĄD. Maluchy nadal koczowały w tym samym miejscu o głodzie i chłodzie pod betonowym mostkiem w sąsiedztwie potłuczonych butelek. Ktoś polecił pani kontakt z nami. Zadzwoniła. Przejęliśmy się losem porzuconych szczeniaków i przejęliśmy nad nimi opiekę. Latika i Latino bo takie imiona dostały. Zostały zaszczepione, odpchlone i odrobaczone.
Teraz czekają na nowe domy.
Tel. 509 117 723, 501 258 303.
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9
04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: szczeniaki z rowu
Pytanie raczej retoryczne. Czy to się kiedyś skończy?! Człowieku, ty, który wyrzuciłeś te szczenięta na mróz, głód i poniewierkę pod betonowy mostek! Spójrz w oczy tym psim dzieciom! Może masz własne dzieci. Może tulisz je do snu, dbasz o nie, karmisz, kochasz. Czy je też wyrzuciłbyś z domu bez wyrzutów sumienia? Czy po tym mógłbyś spokojnie jeść, spać, żyć? Kto cię wie. Może byś mógł...
Dwa szczeniaki - brat z siostrą zostały znalezione w mroźny lutowy wieczór przez kobietę mieszkającą w pobliskiej wsi. Pani zwróciła się o pomoc do lokalnej organizacji prozwierzęcej. Przyjechały wolontariuszki, zostawiły maluchom jedną puszkę, poleciły pani kontakt z gminą i spokojnie odjechały (nam nie mieści się to w głowie!). Pani skontaktowała się z gminą, która, jak to zwykle bywa z polskimi gminami, odesłała ją na Berdyczów czyli DONIKĄD. Maluchy nadal koczowały w tym samym miejscu o głodzie i chłodzie pod betonowym mostkiem w sąsiedztwie potłuczonych butelek. Ktoś polecił pani kontakt z nami. Zadzwoniła. Przejęliśmy się losem porzuconych szczeniaków i przejęliśmy nad nimi opiekę. Latika i Latino bo takie imiona dostały. Zostały zaszczepione, odpchlone i odrobaczone.
Teraz czekają na nowe domy.
Tel. 509 117 723, 501 258 303.
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9
04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: szczeniaki z rowu

Honker jest odrobaczony i zaszczepiony na choroby wirusowe. Wychodzi na spacery na dwór.
Tel. 509 117 723, 501 258 303.

Tel. 509 117 723, 501 258 303.
Jeśli nie możesz adoptować Magii i Magika, zostań ich opiekunem wirtualnym.
Utrzymujemy nasze zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych.
Twoja pomoc jest nam niezbędna i bardzo o nią prosimy!
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9
04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: MM
Utrzymujemy nasze zwierzaki wyłącznie z darowizn osób fizycznych i prawnych.
Twoja pomoc jest nam niezbędna i bardzo o nią prosimy!
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9
04-979 Warszawa
Rachunek bankowy: 03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
Przelewy zagraniczne:
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL03 1020 1042 0000 8802 0109 6528
PayPal i Dotpay: biuro@psianiol.org.pl
Dopisek: MM
Kącik czterech łapek w nowych domach i tych co czekają na nie
Thalia pozdrawia wszystkich po 2 latach od adopcji
A to jej historia (sprzed adopcji):
Thalia to malutka, 9 tygodniowa psia iskierka. Waży około 3 kilo. Jest ciekawska, sprytna i żywiołowa. Skłonności czytelniczych raczej nie wykazuje. Książki i gazety znajdujące się w dolnych partiach regałów konsekwentnie ignoruje, żeby nie powiedzieć, że nimi demonstracyjnie gardzi. Interesują ją natomiast przeróżne zjawiska naturalne i aktywności fizyczne. Obszczekiwanie deszczu, obszc...zekiwanie i podgryzanie siostry oraz mistrzowskie wokalizy towarzyszące próbom sforsowania kanapy to jej znak firmowy. Wczesne dzieciństwo spędziła na łonie natury i wie że psu pewne rzeczy bezdyskusyjnie się należą. Ot, na przykład, taki balkon. Balkon to świątynia i alkowa, miejsce załatwiania porachunków z siostrą i chłodzenia brzuszka w czasie upałów, wspomnianego uprzednio obszczekiwania deszczu, ale również, a może przede wszystkim - taplania się w wodzie po uprzednim wylaniu tejże z zupełnie niepotrzebnie ją ograniczających misek. Wyjątkiem dla którego warto ową świątynię opuścić to drapanko i pieszczoszki które Thalce dodają życiowej energii i pomagają w ukojeniu psiejskich niepokojów. Umie o nie zabiegać i biada temu który nie potrafi odczytać jej potrzeb. Wszak potrzeba matką wynalazku a psina odkryła już potencjał drzemiący w butach i udowodniła że nie omieszka owego potencjału wykorzystać.
to było na tyle z dzisiejszych adopcji następny taki post za tydzień :)
Pa, Pa don't copy

Thalia to malutka, 9 tygodniowa psia iskierka. Waży około 3 kilo. Jest ciekawska, sprytna i żywiołowa. Skłonności czytelniczych raczej nie wykazuje. Książki i gazety znajdujące się w dolnych partiach regałów konsekwentnie ignoruje, żeby nie powiedzieć, że nimi demonstracyjnie gardzi. Interesują ją natomiast przeróżne zjawiska naturalne i aktywności fizyczne. Obszczekiwanie deszczu, obszc...zekiwanie i podgryzanie siostry oraz mistrzowskie wokalizy towarzyszące próbom sforsowania kanapy to jej znak firmowy. Wczesne dzieciństwo spędziła na łonie natury i wie że psu pewne rzeczy bezdyskusyjnie się należą. Ot, na przykład, taki balkon. Balkon to świątynia i alkowa, miejsce załatwiania porachunków z siostrą i chłodzenia brzuszka w czasie upałów, wspomnianego uprzednio obszczekiwania deszczu, ale również, a może przede wszystkim - taplania się w wodzie po uprzednim wylaniu tejże z zupełnie niepotrzebnie ją ograniczających misek. Wyjątkiem dla którego warto ową świątynię opuścić to drapanko i pieszczoszki które Thalce dodają życiowej energii i pomagają w ukojeniu psiejskich niepokojów. Umie o nie zabiegać i biada temu który nie potrafi odczytać jej potrzeb. Wszak potrzeba matką wynalazku a psina odkryła już potencjał drzemiący w butach i udowodniła że nie omieszka owego potencjału wykorzystać.
to było na tyle z dzisiejszych adopcji następny taki post za tydzień :)
Jeśli zdecydujesz się na adopcję psa lub kota najpierw zapytaj o zgodę rodziców :)
Pa, Pa don't copy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz