To co napisał w poprzednim poście o Niemcach to mi w ogóle nie jest przykro nie, mam poczucia winy gdy obrażę osobę. Kiedyś mama rozmawiała z ciocią ( moją chrzestną ) a ja coś tam powiedziałam ( wydarłam się o swoich kuzynów ) i do tej pory jakoś nie czuję poczucia winy co wtedy powiedział.
Ale była taka sytuacja, ż koń na hipodromie załapał mi za słuchawki i ja go uderzył i powiedział, że jest głupi bo mógł sobie coś zrobić, kiedy odeszłam kawałek tak jakoś dziwnie mi się zrobiło i poszłam przeprosić konia a potem tak długo go głaskałam aż przyszedł pan co odprowadza konie do stadniny.
Ja po prostu nie umiem złościć się na zwierzęta.
A oto moje nowe 2 Etui
Pa, Pa don't copy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz