poniedziałek, 12 czerwca 2017

Wolontariat CSIO***** 2017 - Hipodrom Sopot

 
Hej


Na wolontariacie od czwartku do niedzieli siedziałam w stajniach i pilnowałam , żeby był porządek ogarnięte jakoś.
W piątek siedziałam przy wejściu na hipodrom (do końca to nie wiem po co bo  debilnie mi wytłumaczyli) były to najgorsze 6 godzin.
Siedziałam tak od 14 do 20 czyli "druga zmiana"
Obiady były za darmo ale to jedzenie było ohydne.
Ale nigdy więcej XD
Chciałam zobaczyć jak to wygląda ale organizacja na Hipodromie jest do kitu.

Ale za to pogoda była ładna oprócz czwartku na wieczór zaczęło padać i w sobotę padało ale potem jakoś się wypogodziło.

Nie mam zdjęć jak skaczą, nawet nie wiem jak parkur wyglądał bo przez te 4 dni tylko sprzątałam.

Ubrania dostaliśmy na stałe (bluza jest genialna i czapka i ta bluzka  ta bez rysunku konia)
Szczerze to myślałam, że będzie ciekawie no może było by jak bym chociaż jeden dzień siedziała na parkurze ale tam byli ludzie "którzy się znają na rzeczy" (czytaj po prostu byli tam  po znajomości) najmłodszy był jakiś chłopiec i stał na parkurze a się w ogóle nie znał na rzeczy.
Pozdrawiam Hipodorm w Sopocie 




 

































 miało być pitbulla (dopiero teraz to zobaczyłam) (był z Norwegii)
"Kocham tego pitbulla"






 "opuszczają już hipodrom"
 
 
Pa, Pa don't copy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz